W Brąswałdzie trwa 18. Kiermas Warmiński czyli tradycyjne dożynki.
Kiermas rozpoczął się od Mszy św. w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Brąswałdzie. Wspólnej modlitwie przewodniczył ks. dr Bartłomiej Matczak, który poświecił przyniesione przez rolników wieńce dożynkowe oraz ziarno przeznaczone do nowego zasiewu.
W homilii ks. Matczak przypomniał, że dzisiejsze świętowanie ma dwa wymiary.
- Z jednej strony przychodzimy z owocami naszej pracy, chcemy okazać radość z tego, co mimo suszy udało się zebrać. Przychodzimy tutaj, bo wiemy, że to wszystko to dar Boga, mamy to od Niego i przez Niego. Wszelkie nasze wysiłki bez Jego błogosławieństwa i Jego obecności w naszym życiu na nic się nie zdadzą. Bogu należy się cześć i chwała za to, co nam daje, a dziś przychodzimy Mu powiedzieć „dziękujemy”, wdzięczność jest bowiem znakiem miłości - mówił ks. Matczak.
- Druga okazja do okazania radości to święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. W Piśmie Świętym nie znajdziemy fragmentu, który by opowiadał o tym wydarzeniu, ale to, co ważne dla Boga często przychodzi niezauważone przez ludzi. Bóg często przychodzi bez szczególnych wydarzeń, bez fajerwerków - przychodzi w codzienności - mówił ks. Matczak. - Maryja uczy nas przede wszystkim tego, by nawet najdrobniejsze sprawy czynić z miłością i napełnić naszą codzienność obecnością Pana Boga - zaznaczył duszpasterz.
Po Mszy św. uformował się korowód wieńcowy z udziałem Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Lidzbarka Welskiego, który poprowadził zebranych nad Łynę, gdzie odbywa się Kiermas: występy artystyczne, konkursy, kiermasz rękodzieła i lokalne kulinaria.