Dziękujemy im dziś za to, że pokazali nam, jak nadać życiu najgłębszy sens - mówił abp Józef Górzyński.
W uroczystość Wszystkich Świętych na olsztyńskich cmentarzach odbyły się nabożeństwa - w Dywitach modlitwie przewodniczył bp Janusz Ostrowski, a na cmentarzu przy ul. Poprzecznej abp Józef Górzyński.
Metropolita przypomniał w homilii, że święci są dla nas wzorem, prowadzą w kierunku, który oni już osiągnęli. - Świętych znamy wielu, ale wiemy też, że to grono jest dużo większe. Nawet najbardziej przenikliwe ludzkie kryteria nie decydują o tym, kto jest święty. Kościół wynosząc kogoś na ołtarze oczekuje, prosi o znaki z nieba i dopiero kiedy one są i potwierdzają świętość, dopiero wtedy ogłasza się to poprzez obrzęd beatyfikacji czy kanonizacji - tłumaczył abp Górzyński.
- W tych dniach, kiedy nawiedzamy groby naszych bliskich, pojawia się refleksja, zmieniają się nasze kryteria patrzenia: inaczej myślimy o ludziach, z którymi rozmawialiśmy, pracowaliśmy, przebywaliśmy w codzienności, a którzy już odeszli - a odchodzą zawsze za szybko. Myślimy wówczas o sensie, o celu tego wszystkiego, tego trudu, czy rzeczywiście pewne wybory były najsłuszniejsze… to ich ostatnia przysługa, którą nam oddają już jako zmarli - wymuszają na nas refleksję ważną dla naszej codzienności. W ten sposób niejeden z nas zmienia swoje postępowanie - to jest głęboki sens dzisiejszego i jutrzejszego święta. Nad grobem bliskich zmienia się pewna perspektywa - widzimy nie to, co zgromadzili dla siebie, ale to co potrafili dać innym - mówił abp Górzyński.
- Dziękujemy dziś Bogu za dar życia, dziękujemy świętym za to, że pokazali nam, jak to życie można podjąć, jak można nadać mu najgłębszy sens i modlimy się za naszych bliskich zmarłych - zaznaczył abp Józef.