W Wyższym Seminarium Duchownym "Hosianum" kapłani modlili się za zmarłych członków seminaryjnej wspólnoty.
Mszy św. przewodniczył abp Józef Górzyński. - Naszym przejawem przynależności do wspólnoty Kościoła jest wzajemna troska o siebie, wyrażająca się również pamięcią, również pamięcią w modlitwie za naszych bliskich zmarłych. W sposób szczególny w listopadzie pamiętamy o naszych zmarłych, odwiedzamy ich groby. Bardzo ważną wspólnotą w warmińskim Kościele jest wspólnota wyższego seminarium. Dzisiaj pragniemy pielęgnować pamięć wszystkich osób związanych z naszą wspólnotą - mówił rektor WSD „Hosianum” ks. Hubert Tryk.
Dlatego w odprawianej Eucharystii polecano Bożemu miłosierdzi zmarłych biskupów, profesorów, wychowawców, spowiedników i alumnów. - Ogarniamy te zmarłe osoby naszą serdeczną modlitewną pamięcią, wypraszając u Boga potrzebne miłosierdzie - podkreślał rektor.
Homilię wygłosił ks. prof. Władysław Nowak. - Dziękujemy za tych, którzy nas poprzedzili w drodze do Nieba i za dziedzictwo, które nam pozostawili. Nasi zmarli nie pozostają nam dłużni. Wkraczają i oni w nasze życie, ożywiają wspomnienia, które napełniają zadumą i zamyśleniem, refleksją i ciszą. Nasza obecność na tej modlitwie jest szczególnym dowodem pamięci wobec tych, co odeszli do wieczności. Jest zobowiązaniem do odpowiedzi, czego się nauczyłem od nich, co im zawdzięczam, co zrozumiałem. Dziękujemy na pewno za wiedzę, za dobro, które nam przekazali, za wartości, których bronili z wielkim poświęceniem, za wiarę, którą strzegli i miłość, której byli wierni i nadzieję, której nie utracili. Wkraczając w nasze życie, przypominają nam prawdę o przemijaniu. Czas płynie bezpowrotnie i trzeba go dobrze wykorzystać - mówił kaznodzieja.
Abp Józef Górzyński podkreślał, iż modląc się za zmarłych często nie bierzemy pod uwagę tego, że ci, których imiona wspominamy, są święci. - Oni są orędownikami u Pana. Mamy nadzieję, że mamy wielu takich orędowników ze Świętej Warmii, którzy nie pozwolą, aby nasz Kościół był bez pasterzy. To nasza nadzieja, a my czyńmy to, co do nas zależy. Nasze świadectwo i modlitwa powinny przemawiać, tego nas uczyli, poprzez swój przykład życia i świadectwo. Dziś na nas spoczywa ten obowiązek. Oby Pan Bóg dał nam siły i moc, i niech nam błogosławi - mówił metropolita warmiński.