Społeczność ze szkoły katolickiej po raz kolejny zorganizowała kiermasz na rzecz sióstr karmelitanek.
To był już 6 kiermasz, podczas którego społeczność Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Świętej Rodziny w Olsztynie zbierała pieniądze na rzecz sióstr karmelitanek z Klasztoru im. Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki w Spręcowie.
Były występy Zespołu Pieśni i Tańca "Warmia" i uczniów, między którymi można było licytować ikony napisane specjalnie na tę okazję przez siostry karmelitanki. W tym roku w tę charytatywną inicjatywę włączyli się i inni, ofiarując przedmioty na licytację.
Było pióro podarowane przez wojewodę warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego, jak również zdjęcie z autografem Roberta Lewandowskiego, czy zestaw płyt, zdjęcie i koszulka z autografami Justyny Steczkowskiej. Każda z klas przygotowało stoisko z ozdobami bożonarodzeniowymi, był kiermasz ciast.
Ze względu na fakt, iż kiermasz jest coraz większy i cieszy się ogromnym zainteresowaniem, w tym roku nie odbył się w szkole, ale w Eranova. -
Jeżeli jest dobry pomysł i wyjątkowy cel, kiedy zbierane są pieniądze dla sióstr karmelitanek, każdy otwiera serce na to, my też - uśmiecha się Karolina Felska. - Mamy dużo sal, dlatego bez wahania postanowiliśmy udostępnić je szkole i w ten sposób uczestniczyć w tym dziele dobra. Dlaczego? Jak kiedyś wiele otrzymaliśmy jako para taneczna i wiele osób nas wspierało, to dziś jest taki czas, żeby wspomagać innych. Ta inicjatywa jest wyjątkowa, dlatego też się do niej przyłączyliśmy - wyjaśnia.
Zadowolenia z kolejnego kiermaszu nie ukrywa dyrektor Anna Kobarynka-Łysek. Tym bardziej, że to od początku inicjatywa rodziców, która jednoczy wszystkich w czynieniu dobra.
- Tak odbył się pierwszy kiermasz. Z roku na rok rozrastał się, a to dzięki sercu i zaangażowaniu rodziców. To oni dzielą się obowiązkami, każdy coś przygotowuje, czynnie włącza się w organizację. To jest nasz wspólny wkład w przeżywanie Adwentu, kiedy chcemy coś dać od siebie, coś ofiarować - mówi Anna Kobarynka-Łysek. - Każdy zostawia wszystkie obowiązki, przychodzi, by wspólnie przeżyć tę wyjątkową chwilę - dodaje.
O ogromnej wartości tej inicjatywy mówi również prefekt szkoły ks. Radosław Czerwiński i cytuje maksymę: "Trzeba, byś żył dla innych, jeżeli chcesz żyć dla siebie".
- W nas jest bardzo dużo dobra, ale czasami trzeba mieć okazję i przestrzeń, gdzie możemy się nim dzielić. Myślę, że takie wydarzenia, jak kiermasz, są dowodem na to, że jesteśmy dobrymi ludźmi - mówi prefekt.
- Jesteśmy bardzo wdzięczne z hojność, za wielki serce, jakie okazuje nam szkoła katolicka. Czujemy się w jakiś sposób wyróżnione ich dobrocią. Już od wielu lat organizują kiermasz, jako pomoc dla nas. Poprzez to wydarzenie stworzyła się między nami więź, którą my wyrażamy, zanosząc sprawy szkoły, rodzin, uczniów, ich troski i problemy Jezusowi na modlitwie. W ten sposób kiermasz trafia prosto do Nieba - mówi s. Miriam OCD.