- Poranne Roraty są dla mnie okazją do wyciszenia i przemyślenia dnia, który mnie czeka - mówi Aurelia z Bartoszyc.
O godz. 6.30 w wielu świątyniach archidiecezji warmińskiej rozbrzmiewa adwentowa pieśń „Rorate caeli desuper” (Spuśćcie rosę, niebiosa) - rozpoczynają się Roraty.
Pomimo wczesnej pory Msze św. wotywne ku czci Najświętszej Maryi Panny cieszą się ogromnym zainteresowaniem w wielu parafiach, także i w parafii pw. św. Jana Ewangelisty i Matki Boskiej Częstochowskiej w Bartoszycach.
Dla wielu osób jest to pewna tradycja, by w Adwencie wstać rano, wziąć lampion i ruszyć do świątyni. Tradycja ta jest przekazywana młodemu pokoleniu.
- Dzieci i młodzież w naszej parafii chętnie uczestniczą w Roratach. Przychodzą, aby przygotować się do przeżycia Bożego Narodzenia. W roku duszpasterskim poświęconym Duchowi Świętemu korzystamy z materiałów duszpasterskich „Gościa Niedzielnego”, które przybliżają wiernym Trzecią Osobę Trójcy Świętej. Przez przykład postaci biblijnych poznają dary Ducha Świętego, a poprzez świadectwo życia ludzi współczesnych, np. Matteo Fariny, owoce Ducha - mówi ks. Józef Fiszer.
- Dla młodzieży jest to swoistego rodzaju „challenge”, wyzwanie, aby wstać rano i pokazać kolegom i koleżankom, że można trochę skrócić sen i tuż przed pójściem do szkoły pójść również na Eucharystię - wyjaśnia ks. Paweł Szumowski.
- Poranne Roraty są dla mnie okazją do wyciszenia i przemyślenia dnia, który mnie czeka. Atmosfera tam panująca, kiedy jeszcze jest ciemno, a wnętrze kościoła rozświetlają liczne lampiony, zdecydowanie temu sprzyja. Oczywiście, wstawanie przed szóstą jest nie lada wyzwaniem, jednak stawianie mu czoła przynosi mi wielką satysfakcję. Po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić - tłumaczy Aurelia, uczennica z gimnazjum w Bartoszycach.
Po Mszy św. w kawiarence parafialnej „Santa Casa” na dzieci czekają pyszne bułeczki, drożdżówki, ciasta, które pieką parafianki, oraz gorące kakao. Przygotowaniem roratniego śniadania zajmują się wolontariusze z Parafialnego Zespołu Caritas.
- Panie poświęcają swój czas, aby dać serce dzieciom i młodzieży. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za pomoc i zaangażowanie w to piękne dzieło. Cieszymy się przy tym, że mamy odpowiednie miejsce do takich spotkań w postaci naszej kawiarenki, która niedawno została otwarta i wspaniale się sprawdza - mówi ks. Artur Oględzki, proboszcz parafii.
- Dzieci wychodzą z domu szybko, śpieszą się, aby zdążyć do kościoła, nie jedząc śniadania. Jest nam niezmiernie miło uczestniczyć w takiej inicjatywie. Radość nam sprawia to, gdy widzimy uśmiechy dzieci i młodzieży, gdy np. mówimy, aby pili kakao, bo to ich wzmocni podczas nauki w szkole. Tym bardziej że jest to dość duża grupa, ok. 50 osób. Śniadania są organizowane we wtorki i czwartki - opowiadają wolontariusze Caritas.
W czasie Adwentu w parafii jest również przeprowadzana akcja „Dzielenie się miłością”. Przez cały grudzień w salce parafialnej trwają warsztaty artystyczne, podczas których dzieci, młodzież i dorośli przygotowują ozdoby świąteczne: wieńce adwentowe, stroiki, bombki i inne dekoracje.
Wiele osób przygotowuje już w swoich domach piękne dekoracje, a także pieką pierniki. Wszystko po to, aby kontynuować zapoczątkowaną trzy lata temu akcję dawania siebie drugiemu człowiekowi. Przygotowane przedmioty są rozprowadzane w niedzielę przy kościele, a dochód jest przeznaczany na inicjatywy duszpasterskie prowadzone w parafii. W tym roku warsztaty prowadzi Ewa Letki, artterapeutka, projektant graficzny, scenograf, ilustrator.