- Dała nam piękny przykład tego jak przebaczać, jak wprowadzać tę sztukę w życie rodzinne - mówi o. Waldemar.
W parafii pw. św. Jana Ewangelisty i Matki Boskiej Częstochowskiej w Bartoszycach podczas rekolekcji adwentowych, które prowadził o. dr Waldemar Barszcz TOR, długoletni pracownik w dykasteriach Stolicy Apostolskiej, zostały uroczyście wprowadzone relikwie św. Rity.
Tradycja głosi że Rita od dziecka chciała zostać zakonnicą, rodzice jednak nie popierali jej wyboru. Chcąc zabezpieczyć swoją starość poprosili, aby kontynuowała ród wychodząc za mąż. Posłuszna decyzji rodziców, zgodziła się na małżeństwo. Poślubiła Paola di Ferinando. Jako żona i matka prowadziła zwyczajne życie: zajmowała się wychowywaniem dzieci, opieką nad rodzicami, zarządzała domem, pracowała w ogrodzie, szyła, gotowała. Obowiązki łączyła z modlitwą, postem i jałmużną.
W osiemnastym roku małżeństwa jej mąż został zamordowany. Modliła się o przebaczenie dla zabójców. W tym samym roku co mąż, zmarli jej synowie na nieznaną chorobę zakaźną. Przy wszystkich trudach ufała Bogu. Wstąpiła do zakonu augustiańskiego w Cascii, jednak nie od razu, ponieważ przełożona zakonna odprawiła ją, gdyż w zakonie przebywały siostry z rodziny zabójców jej męża. Dopiero, gdy Rita doprowadziła do ugody między rodami wstąpiła do zakonu i spędziła w nim 40 lat swojego życia. Z wielkim poświęceniem opiekowała się chorymi i ubogimi, wykonywała prace domowe w klasztorze. Piętnaście lat przed śmiercią Rita otrzymała cierń Pana Jezusa na czole. Będąc przez te lata słabego zdrowia leżała w łóżku i nawet w najdrobniejszych sprawach korzystała z pomocy sióstr.
- Jakie przesłanie kieruje do nas św. Rita? Jej przesłanie wypływa z całego jej wyjątkowego życia. Jest na pewno tą osobą, która dała zawładnąć się światłem, które pochodzi od Boga. Dała nam piękny przykład tego jak przebaczać, jak wprowadzać tę sztukę w życie rodzinne - przypominał o. Waldemar. Co roku wspólnota sióstr augustianek z Cascii przyznaje nagrodę im. św. Rity trzem kobietom, które w swym życiu - tak jak św. Rita - zrealizowały ewangeliczne przesłanie Chrystusa o przebaczeniu. Św. Rita: córka, żona, matka, wdowa, zakonnica, stygmatyczka - jest dziś wzorem dla wielu kobiet. W jej ślady poszły m.in. dwie Polki - Marianna Popiełuszko i Helena Tzoka (Eleni), laureatki nagrody św. Rity - zaznaczył o. rekolekcjonista.
Św. Rita podczas choroby prosiła siostry o przyniesienie róży z ogrodu. A że była zima, fizycznie była to nie możliwe. Pomimo to zawsze w ogrodzie zakwitała jakaś róża. Róża stała się symbolem świętej. Ostatniego dnia rekolekcji zostały pobłogosławione róże, które wierni zabrali do swoich domów. Kapłani święcą róże, których płatki służą ludziom do okładania ran, przynoszą ulgę w cierpieniu i chorobie. - Mówimy, że św. Rita jest patronką spraw trudnych i beznadziejnych i te róże, które poświęcimy na zakończenie Mszy św., które wszyscy przynieśli, nie są jakimś symbolem magii, czy zabobonów itp. Poświęcone przypominać będą o obecności przy was, w waszych domach orędowniczki, św. Rity - zaznaczył rekolekcjonista.
Na zakończenie wierni oddali część relikwiom św. Rity poprzez ucałowanie. Relikwie pozostaną na stałe w bartoszyckiej parafii. Nabożeństwo ku czci św. Rity będzie odbywało się w parafii w każdy drugi czwartek miesiąca.