Wierni z parafii pw. św. Jana Ewangelisty w Bartągu świętowali uroczystość odpustową. Mszy św. przewodniczył proboszcz ks. Leszek Kuriata.
Podczas tego szczególnego dnia parafianie mieli również okazję do adoracji relikwii świętego.
- Patronem dzisiejszego dnia jest św. Jan Apostoł. Według tradycji był umiłowanym uczniem, szczególnie bliskim Chrystusowi. Pozostawił głęboką w treści ewangelię, trzy listy i Apokalipsę. Do końca swoich dni przekonywał, że Pan Jezus jest wcielonym, odwiecznym Słowem Ojca. Św. Jan opisał ustanowienie Eucharystii jako wielką lekcje służby bliźniemu - mówił na wstępie proboszcz.
W wygłoszonej homilii mówił o zwierzeniu Jezusowi, oddaniu Mu swojego życia, codzienności. - U Boga wszystko jest możliwe. Na krzywych liniach naszego życia On zawsze prosto napisze. Tylko trzeba żyć słowem, „Jezu, ufam Tobie”. Ale nie tylko wołać, gdy jest dobrze i miło, ale i wówczas, kiedy doznaję uszczerbku, jest mi ciężko i źle. „Jezu, ufam Tobie”, bo do kogo pójdę? Ty masz słowa życia wiecznego, jesteś lekarzem dla mojej duszy i ciała. Przychodzę do Ciebie - mówił ks. Kuriata.
Odnosząc się do patrona parafii podkreślał, że św. Jan oddał swoje całe życie na świadectwo, że Bóg jest miłością. - Proś go o żywą wiarę, o mocną wiarę, szczególnie wtedy, kiedy jest ci źle, kiedy przechodzisz przez noc zmysłów. Proś go, a on będzie wstawiał się u Boga za tobą. I nie mów, że to jest niemożliwe. Przestań. U Boga wszystko jest możliwe. On jest Wszechmogący - mówił proboszcz.
Zgromadzeni modlili się litanią do św. Jana Ewangelisty. Następnie kapłan pobłogosławił wino. - Tradycja mówi, że nieżyczliwi ludzie przygotowali św. Janowi kubek zatrutego wina. Apostoł pobłogosławił wino i w ten sposób uwolnił je od trucizny. Na tę pamiątkę błogosławimy wino i prosimy Boga, aby nas uwolnił od wszelkiej nienawiści i podtrzymywał wśród nas wzajemną miłość - wyjaśniał ks. Leszek Kuriata.
Po błogosławieństwie wierni mogli ucałować relikwie św. Jana Ewangelisty.