Koniec roku to okazja do posumowań, choćby tych dotyczących naszego regionu. Jaki on był dla województwa warmińsko-mazurskiego?
Nie był prosty, ale podołaliśmy wyzwaniom, choćby wdrażaniu pieniędzy unijnych. Wiadomo, że pieniądze na okres programowania 2014-2020 są środkami bardzo trudnymi. Trzeba się wykazać innowacyjnością, nowymi technologiami, konkurencyjnością na rynku. Wszystkie te kwestie na starcie programu nie zawsze były zrozumiane przez beneficjentów i dlatego musieliśmy dokonać wielu zmian i udogodnień dla nich. Dzisiaj możemy mówić już o dobrym wdrożeniu pieniędzy. Mijający rok był kluczowy, prawie 60 proc. kontraktacji. Są to 4 mld. 300 mln. złotych - podkreśla marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin.
Na tę kwotę składa się 2,5 tys. podpisanych umów. - Myślę, że to dobry start na kolejne dwa lata. Co ważne spełniamy wszystkie wymogi unijne. Nie stracimy żadnych pieniędzy - dodaje marszałek.
Na kulturę wydano ponad 130 mln euro, w tym na renowację zabytków. Zaawansowane są działania w sferze przyrody i energetyki. Aktywni są również przedsiębiorcy. - Samorząd też stara się wykorzystać pieniądze unijne. Głównie są to kwestie infrastruktury drogowej. W mijającym roku udało się zakończyć dwa duże projekty - mówi Gustaw Marek Brzezin.
Jeden dotyczy drogi między Małdytami a Morągiem oraz kompleks dróg wojewódzkich w Nidzicy. - Następne projekty w zakresie drogowym są złożone i jesteśmy w trakcie przetargów. Myślę, że w następnym roku te projekty zrealizujemy - dodaje marszałek.