Mieszkańcy Olsztyna modlili się w intencji zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Mszy św. w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie przewodniczył abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. - Modlitwa… tyle możemy uczynić i to powinniśmy uczynić. To tragiczne chwile, ale one łączą ludzi. Wspólnie przeżywane dramaty powinny wyzwolić w nas refleksję nad naszym zachowaniem. Modlimy się dziś za śp. Pawła Adamowicza, za jego rodzinę, ale modlimy się również za naszą ukochaną ojczyznę, by to wydarzenie spowodowało głęboką refleksję społeczną, która pozwoli nam budować to, co konieczne, gdy chodzi o nasze dobro wspólne - mówił abp Górzyński.
W Eucharystii oprócz mieszkańców Olsztyna uczestniczyli również przedstawiciele władz. - W takiej chwili możemy się przede wszystkim modlić. Za śp. Pawła Adamowicza, ale też za żonę, dzieci - dla nich to najtragiczniejszy dzień w życiu. Dobrze, że tyle osób okazuje wsparcie, modli się - to dobry znak solidarności, bycia z tymi, którzy przeżywają bardzo trudne chwile - mówił wojewoda Artur Chojecki.
- Dla nas to szok, coś takiego nie powinno się w ogóle zdarzyć. Znaliśmy się osobiście, był liderem jeśli chodzi o prezydentów miast, bardzo dobrze przygotowany do pełnienia służby na rzecz mieszkańców, będzie nam go brakować - mówił prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Marszałek Gustaw Marek Brzezin dodał, że to tragiczne wydarzenie na pewno budzi pewien niepokój. - Nikt się nie spodziewał, że coś takiego może grozić, a przecież my, samorządowcy, zawsze jesteśmy z ludźmi, pośród ludzi… Ta tragedia powinna wzbudzić refleksję wśród całego społeczeństwa, żebyśmy na co dzień ważyli słowa, byli sobie życzliwi i budowali pozytywną relację - mówił marszałek.