Dobra wiadomość, nie tylko dla kierowców

Prace zostały zakończone przed terminem kontraktowym, który był wyznaczony na kwiecień tego roku.

- To kolejna dobra wiadomość, którą dziś ogłaszamy, przede wszystkim dzięki tym, którzy przez wiele lat na rzecz tej inwestycji drogowej pracowali - mówił podczas otwarcia następnego odcinka olsztyńskiej obwodnicy były wiceminister budownictwa i infrastruktury Jerzy Szmit. - To efekt współpracy wielu osób i instytucji. To, o czym mówiliśmy przez wiele lat, o wykluczeniu komunikacyjnym Warmii i Mazur, zaczyna odchodzić w przeszłość. Mam nadzieję, że deklarowany kwietniowy termin zakończenia inwestycji będzie dotrzymany i odczujemy w pełni pozytywne skutki tej inwestycji - podkreślał J. Szmit.

Obecny na przekazaniu wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki mówił, że infrastruktura jest podstawą rozwoju gospodarki każdego regionu. - Co przez wiele lat było udręką naszego województwa, powodowało wykluczenie gospodarcze. Dziś, na przykładzie oddanej drogi ekspresowej nr 7 widzimy, że dobre skomunikowanie powoduje napływ inwestorów, którzy lokują tu swoje przedsiębiorstwa, a województwo ma w końcu szansę na rozwój. To również będzie widoczne w okolicy obwodnicy - mówił wojewoda.

Nadal trwają prace na pozostałym pięciokilometrowym odcinku od węzła Jaroty w kierunku zachodnim. Zostanie on oddany do ruchu do lipca 2019 r. Po zakończeniu prac na tym odcinku przejezdna będzie już cała obwodnica Olsztyna o długości 34 km.

Dariusz Taraszkiewicz, dyrektor Budimexu na województwo warmińsko-mazurskie podkreślał, że prace nadal trwają, m.in. z powodu osiadania gruntu, który jest bardzo niestabilny w okolicach Bartągu. - Wymieniliśmy na całej obwodnicy ponad 1 mln metrów sześciennych gruntów organicznych jako wzmocnienie konstrukcji drogi, ale w tym jednym miejscu musimy poczekać, aż nasyp przeciążeniowy przestanie osiadać, nawierzchnia całkowicie osiądzie i będzie można dokończyć niezbędne prace - wyjaśniał Taraszkiewicz.