Tytuł konferencji, która miała miejsce w kościele św. Franciszka, to "Szczęście w małżeństwie i rodzinie".

- Kim jesteś? Kim masz się stawać w dynamizmie swojego życia i do czego jesteś powołany? To podstawowe pytania, z którymi mierzymy się każdego dnia - mówił J. Pulikowski. - Możemy miłować wtedy, kiedy jesteśmy wolni w Bogu. Jeżeli Bóg jest moim szczęściem, to ile czasu poświęcam temu szczęściu? W człowieku jest naturalna tęsknota za Bogiem, więc jeżeli Go zabraknie, człowiek nie osiągnie pełni, do której jest powołany. Małżeństwo jest mądrze ustanowione przez Stwórcę. Nie ma nigdzie miejsca na taką głębię, jaka jest w małżeństwie - tłumaczył.

- "Celem małżeństwa jest wspólna droga przez komunię osób na wzór komunii Osób Boskich" - przypomniał słowa Jana Pawła II. - Kobiety są urodzonymi nauczycielkami miłości. Mężczyźni są zdobywcami świata i siła nad materią daje nam satysfakcję, ale to nie jest pełnia szczęścia. Kobieta umiejąca zajmować się człowiekiem i mężczyzna znający się na materii mają budować wspólnie relację na wzór Boga. Drogie panie, nas, mężczyzn, macie nauczyć miłości - zwrócił się do kobiet.

Prelegent przypomniał, że fundamentem zdolności kochania człowieka jest doświadczenie bezwarunkowej miłości. - Docenianie siebie w małżeństwie w prostych rzeczach, codziennych, to recepta na szczęście. Zwracanie uwagi na potrzeby drugiego człowieka, rozumienie, co boli twojego męża i żonę, to droga do szczęścia - tłumaczył J. Pulikowski.