- Zespół „Mocni w wierze” to dla mnie przede wszystkim wielka rodzina – mówi dyrygent Piotr Serbintowicz.
W wieczór poprzedzający Środę Popielcową członkowie zespołu „Mocni w wierze” dziękowali Bogu za 10 lat istnienia. Wspólna modlitwa dziękczynna rozpoczęła się Mszą św. Po niej miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu. - Dziękujemy Ci Panie Jezu za to, kim jesteśmy. Dziękujemy za to, że możemy wyśpiewywać Twoją chwałę. Dziękujemy za to, że Ty nas prowadzisz - modlili się członkowie zespołu „Mocni w wierze”. - Chcemy, by ten dzisiejszy wieczór przygotował nas do Wielkiego Postu, do oczekiwania na Zmartwychwstałego Pana. Wspólna modlitwa ma dać nam „power” na te 40 dni - tłumaczy Piotr Serbintowicz, dyrygent zespołu.
- Dziesięć lat z zespołem to dla mnie jedna wielka wycieczka ewangelizacyjna, która zaczęła się w Medjugorie, a swoją kontynuację ma na kortowskiej górce u św. Franciszka. Wszystkie wydarzenia związane z zespołem to wspomnienia tego cudownego miejsca, wspólne wyjazdy, postać zmarłego ks. Piotra Podolaka, za którego dzisiaj też modliliśmy się. Naszym sukcesem jest to, że chcemy śpiewać na chwałę Boga, wspólnie się spotykać oraz że nie wpadliśmy w sidła komercji. Przez zespół przez te lata przewinęło się ponad 100 osób o różnych temperamentach, pomysłach muzycznych i udaje nam się dogadywać. Mam nadzieję, że przez cały rok będziemy chwalić Pana Boga, obchodząc nasz jubileusz - mówi Tomek Marek, jeden z założycieli zespołu.
- Owocem śpiewania na chwałę Boga są nasze dzieci, których mamy w zespole coraz więcej. Zaczynają z nami muzykować i trwają w tym dziele - dodaje Piotr.