W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie odbyły się wojewódzkie obchody 79. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W tym roku obchodzimy kolejną rocznicę zbrodni katyńskiej, w której zginęło ponad 22 tys. Polaków, z czego zdecydowaną większość stanowili oficerowie, podoficerowie Wojska Polskiego, żołnierze korpusu ochrony pogranicza oraz policji państwowej - mówi Krzysztof Kierski z olsztyńskiej delegatury IPN.
Jako pokolenie, które nastało po tych okrutnych wydarzeniach, mamy zobowiązanie wobec tych, którzy oddali życie za ojczyznę, byli ofiarami sowieckiej zbrodni. - Jeśli pamięć o tych wydarzeniach uległaby zatarciu, to bardzo źle świadczyłoby to o nas, potomnych i źle rokowało dla przyszłości naszej ojczyzny - uważa wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki.
Podkreśla, że pamięć, która przez blisko 50 lat była pamięcią skrywaną, przechowywaną w rodzinnych domach, jeszcze bardziej zobowiązuje do tego, by uroczyście obchodzić kolejne rocznice zbrodni katyńskiej.
- Młodzi są kolejnymi w sztafecie pokoleń, którzy mają przenieść pamięć historyczną. Dziś wspominamy Katyń, ale w naszych dziejach było wiele wydarzeń, które świadczą o naszej tożsamości. Od tego, co my przekażemy, zależy to, co młodzi w swojej zbiorowej pamięci zachowają i przekażą swoim dzieciom - mówi wojewoda.
Do wartości prawdy odwołuje się abp Edmund Piszcz, podkreślając, że przez dziesiątki lat nie można było mówić o Katyniu.
- Prawda związana jest ściśle z wolnością. Kiedy nie mogliśmy mówić prawdy, nie byliśmy również wolni. Myślę, że dla współczesnego pokolenia to dobra okazja, by zwrócić uwagę na tę prawidłowość, że wszędzie tam, gdzie ktoś zakazuje nam mówić prawdę, tam mamy do czynienia ze zniewoleniem. Ono może przybierać różne formy. Ale zawsze człowiek nie jest samodzielny i ma myśleć tak, jak mu nakazują myśleć, ma widzieć tylko tak, jak mu każą widzieć. Każą mu interpretować wydarzenia tak, jak dany system nakazuje. Wiadomo, że Katyń to nie jest tylko sprawa mordu naszych ojców, braci i synów, ale też ogromne zakłamanie. System, który to zrobił, przez lata kłamał. Prawda daje wolność, brak prawdy jest zniewoleniem - podkreśla abp Piszcz.