35 uczniów z Warmii i Mazur przyjechało do WSD MW "Hosianum", by wziąć udział w diecezjalnym finale OKWB.
W tym roku zakres tematyczny konkursu organizowanego przez Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" obejmował Księgę Wyjścia oraz List do Rzymian.
- Przez konkurs chcemy zachęcić młodych ludzi do sięgnięcia po Pismo Święte, żeby odkrywali tam wartości, szukali odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Młodzież widzi, że w słowie Bożym jest życie, że to nie konkurs historyczny, ale coś więcej - dzieło OKWB. To oczywiście także konkurs, ale - co najważniejsze - to poznanie Chrystusa, poznanie siebie i szukanie osób, które kierują się w życiu podobnymi wartościami - tłumaczy Mateusz Rutynowski, koordynator OKWB w metropolii warmińskiej.
Spotkanie młodych znawców Biblii rozpoczęło się od Mszy św., której przewodniczył abp Józef Górzyński, metropolita warmiński. W swoim słowie zwrócił uwagę na fakt, że młodzi ludzie, sięgając po Pismo Święte, dają tym samym świadectwo swojej wiary. Po wspólnej modlitwie młodzi ludzie przystąpili do testu, który wyłonił najlepszą siódemkę - w finałowym zmaganiu każdy odpowiadał na pytania przed komisją, w której zasiadali dr hab. Aleksandra Nalewaj, ks. dr Piotr Dernowski, ks. kan. Romuald Zapadka oraz Michał Kołakowski.
Najlepsza okazała się Karolina Sienkiewicz, która razem z Marią Majewską (II miejsce) oraz Wiktorem Szukisem (III miejsce) będzie reprezentować archidiecezję warmińską podczas ogólnopolskiego finału w Niepokalanowie, gdzie do wygrania będą m.in. wycieczki do Ziemi Świętej czy Rzymu, ale również indeksy na studia.
- Czytanie słowa jest nagrodą samą w sobie - nie potrzebuję nagród, książek, wycieczek… nawet jeśli nie rozważam słowa, tylko je czytam, przygotowując się do konkursu, to czuję, że ono we mnie zostaje, a potem w różnych, codziennych sytuacjach to słowo mnie poucza, co robić - mówi Karolina Sienkiewicz. Do Niepokalanowa pojedzie drugi raz - w ubiegłym roku na etapie diecezjalnym zajęła trzecie miejsce. - Panuje tam niesamowita atmosfera i jest mnóstwo wspaniałych ludzi. Przede wszystkim dlatego chcę tam jechać - by być wśród tylu osób, które podobnie jak ja kochają Boga i dzielą się tą radością. To jest najlepsze w tym wszystkim - to piękny, święty czas - mówi Karolina.