Kilkanaście plansz poświęconych polskiej astronomii mówi o ludziach, którzy tworzyli podwaliny współczesnej astronomii.
Przez miesiąc w holu urzędu wojewódzkiego można obejrzeć wystawę „Astronomia w Niepodległej” autorstwa Jacka Szubiakowskiego dyrektora planetarium i obserwatorium astronomicznego w Olsztynie.
- Przedstawiamy historię astronomii międzywojennej. Nawiązujemy również do dalszej przeszłości, jak do okresu powojennego, gdyż od tego trudno jest się odciąć - mówi autor wystawy.
Kilkanaście plansz poświęconych polskiej astronomii mówi o ludziach, którzy tworzyli podwaliny współczesnej astronomii, która jest jedną z nauk przyrodniczych w Polsce stojąca na wysokim poziomie.
- Starałem się znaleźć myśl przewodnią porządkującą fakty, które miały miejsce od roku 1918 do 1939. Zaczynamy od obserwatorium krakowskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego, ponieważ ścieżki większości astronomów przewijały się przez to miejsce, które znajdowało się w centrum miasta w osiemnastowiecznym budynku - wyjaśnia Jacek Szubiakowski. Można poznać obserwatorium Uniwersytetu Warszawskiego, które powstało w XIX w.
- Ale są zaprezentowane i dramatyczne historie, chociażby dr. Antoniego Wilka, odkrywcy czterech komet. Aresztowany w Krakowie, spędził kilkanaście miesięcy w obozie i po zwolnieniu zmarł z wycieńczenia. Ci ludzie przeżywali koleje losy takie, jak nasza ojczyzna - mówi dyrektor.
Podkreśla, że nie da się rozdzielić historii astronomii od historii ludzi i Polski.
We wrześniu wystawa będzie prezentowana na zjeździe Polskiego Towarzystwa Astronomicznego.