27 czerwca odbyły się uroczystości z okazji 142. rocznicy początku objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie.
Dzień modlitwy rozpoczął się od wystawienia Najświętszego Sakramentu i Koronki do Miłosierdzia Bożego. Następnie odśpiewano nieszpory i odmówiono Różaniec.
Mszy św. przewodniczył abp Józef Górzyński. Po liturgii odbyła się procesja eucharystyczna.
Na zakończenie wierni spotkali się przy źródełku i w procesji różańcowej przeszli do bazyliki, gdzie odbył się Apel Maryjny.
- 142 lata temu miało miejsce wydarzenie, które na zawsze naznaczyło Gietrzwałd. Objawienia Matki Bożej, która mówiła w języku polskim. Polacy, którzy się tu gromadzili, poczuli, że Matka Boża mówi szczególnie do nich. Był to ważny moment w życiu tej społeczności. Polska pod zaborami, dramat wyniszczania wiary katolickiej i polskości... I wtedy mocne znaki z nieba pozwalające wzbudzić wszystko, co potrzebne do odrodzenia nadziei, podniesienia na duchu i pociągnięciu ku odrodzeniu polskości. Chcemy przywoływać Jej orędzie, słowa, które wypowiedziała jako aktualne do dziś przesłanie, i szukać zrozumienia tego, co mamy czynić. Nieustannie jesteśmy pokrzepieni słowami, które usłyszeli wtedy gromadzący się tu Polacy: „Nie smućcie się, ja zawsze będę z wami”. Te słowa przypominają nam o stałej obecności Matki Bożej danej nam przez Syna, naszego Zbawiciela, aby była orędowniczką spraw naszych i towarzyszką naszej doli i niedoli. Dziś dziękujemy za dary, ale i błagamy o to, aby wszyscy, którzy o Jej orędownictwo proszą, zostali obdarowani zgodnie z wolą Bożą - mówi abp Józef Górzyński.
Do sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej przybyło wielu pielgrzymów. Przybyli nie tylko z Warmii, ale z całej Polski. Wśród nich grupa z parafii z Drążdżewa, która poprowadziła nieszpory, a schola dała koncert pieśni maryjnych. Do Matki Bożej przybyła również I Pielgrzymka Piesza z Lubina.
- Kiedy kilka lat temu byłem w Gietrzwałdzie, zacząłem się nawracać. Matka Boża jakby kierowała ciągle moimi poczynaniami. Podczas ostatniej pielgrzymki na Jasną Górę dostrzegłem znaki, które przemawiały, że Matka Boża domaga się ode mnie, bym zorganizował pieszą pielgrzymkę do miejsca Jej objawień - mówi Piotr.