Przez osiem dni uczestnicy pokonali w sumie ponad 100 km, zdobywając szczyty, wędrując Doliną Kościeliską, czy zmierzając do Morskiego Oka.
Zakończyła się kolejna edycja „Wakacji z widokiem na Giewont”. Na wypoczynek w Zakopanem, zorganizowany przez parafię pw. św. Józefa w Olsztynie wraz z Warmińskim Duszpasterstwem Młodzieży, wyjechała czterdziestoosobowa grupa młodych z całej archidiecezji.
- Pojechaliśmy zachwycać się pięknem natury stworzonej przez Boga, kiedy widząc ogrom gór, piękne pejzaże i widoki ze szczytów człowiek uświadamia sobie, jak wielkim darem dla nas jest przyroda - mówi duszpasterz ks. Kamil Wyszyński, który wraz z ks. Rafałem Kocińskim opiekowali się młodzieżą. Pomagał im diakon Rafał Rozumowicz.
Przez osiem dni uczestnicy pokonali w sumie ponad 100 km, zdobywając szczyty, wędrując Doliną Kościeliską czy zmierzając do Morskiego Oka. - Byliśmy na Wielkiej Krokwi, gdzie widzieliśmy treningi Kamila Stocha - dodaje kapłan.
- Chcieliśmy pokazać młodym, że Pan Bóg w górach też jest - uśmiecha się ks. Kamil. Panorama Tatr widoczna z ośrodka, trud wspinaczki i piękne widoki ze szczytów, w to wpisana modlitwa i Eucharystia - okazuje się, że to prosty i skuteczny przepis na budowanie relacji z Bogiem.
- Codziennie rozważaliśmy słowo Boże. Chcieliśmy uświadomić im, że naprawdę warto jest być młodym wędrującym na co dzień z Chrystusem. Mówiliśmy o tym, co robić, by w dzisiejszych czasach nie schodzić z Bożej drogi, by nie wstydzić się Jezusa i pogłębiać z Nim relacje. To, jakim jesteś człowiekiem, z jakimi ludźmi bywasz, jakich zasad przestrzegasz - wszystko ma wpływ na twoje zbawienie - mówi duszpasterz.
W niedzielę wszyscy uczestniczyli we Mszy św., podczas której odnowili przyrzeczenia chrztu św. Każdego dnia była okazja do sakramentu pojednania. - Dotknięcie Pana Boga w naturze otworzyło serca młodych. Była grupa osób, które nie należą do żadnej wspólnoty, a w niedzielę niekoniecznie myślą o Eucharystii. Ci mieli okazję zobaczyć, że są rówieśnicy, którzy starają się żyć z Chrystusem, nie wstydzą się Go, są szczęśliwi życiem wspólnot, do których należą. Dali prawdziwe świadectwo życia, pokazali, że w Kościele jest w wspólnota młodych i obojętnie w której parafii jesteś, tam może taka wspólnota powstać, a może już jest, tylko o tym nie wiesz - podkreśla ks. Wyszyński.
Wspomina powrót z Zakopanego. Młodzi w autobusie skandowali: „Chcę być we wspólnocie młodych ludzi!”. - Jako kapłan codziennie widziałem, jak serca młodych się zmieniają, jak z coraz większym skupieniem przeżywali Msze św. W trakcie przepiękne spowiedzi… Kolonie, podczas których mieli odpocząć, zobaczyć góry, w sposób Boży przekształciły się w głębokie rekolekcje - podsumowuje ks. Kamil.