Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do Gietrzwałdu

Filia pelplińska Domowego Kościoła dziękowała za 40-lecie dzieła sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.

2m 35s

Jubileuszowa pielgrzymka była okazją do dziękczynienia za dar Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Dzieło krucjaty powstało jako odpowiedź na apel św. Jana Pawła II: "Proszę, abyście przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa...". Polega na dobrowolnym wyrzeczeniu się alkoholu, by przez to pomóc tym, którzy zostali uwikłani w uzależnienie. Wyrzeczenie można podjąć na rok bądź na całe życie, stając się wtedy członkiem KWC.

W Gietrzwałdzie w pielgrzymce udział wzięły diecezje przynależące do tzw. filii pelplińskiej Domowego Kościoła. Są to diecezje: bydgoska, elbląska, gdańska, gnieźnieńska, pelplińska, toruńska i warmińska.

- Jesteśmy w KWC kilka lat, a od tego roku jesteśmy członkami. Przez to oddajemy Panu Bogu intencje tych, którzy potrzebują wolności, a kto wie, może za kilka lat będą to też nasze dzieci. To dar z siebie, który możemy dać Panu Bogu. To też forma świadectwa i zbieramy już owoce naszej decyzji. Spotykamy ludzi, którzy przestają pić, bo nas spotkali - mówią Katarzyna i Marcin Aszkiełowiczowie.

Pielgrzymi wzięli udział w Drodze Krzyżowej połączonej ze świadectwami, a po niej w Eucharystii, której przewodniczył ks. Wojciech Ignasiak, moderator krajowy KWC.

- Jubileusz KWC to okazja do dziękczynienia za życie sługi Bożego ks. Blachnickiego. Duchowa wolność dzieci Bożych to sens funkcjonowania krucjaty. Człowiek powołany jest do wolności opartej na prawdzie, miłości agape i świadectwie. Ludzie w obliczu różnych trudności przeżywają spory lęk, a on zamyka drogę do wolności. Ci, którzy się boją, uciekają w coś, co przez chwilę pozwoli im przetrwać. Dla jednych to będzie alkohol, dla drugich - używki, dla kolejnych - świat internetu. Ta ostatnia droga ucieczki stała się pułapką wielu osób. To często ludzie uwikłani w pornografię, odizolowani i pogubieni. Niezmiernie ważne jest, by ludzie trwali w krucjacie, a w ten sposób uwalniali innych - mówił duszpasterz.

Ostatnim puntem była koronka połączona z konferencją.

- Krucjata daje to nam niezmierną radość, ponieważ tę łaskę, którą dał nam Bóg, możemy wykorzystać dla tych, którzy są uzależnieni. Podjęliśmy wyrzeczenie w intencji naszych rodzin. Udało nam się zorganizować wesele bezalkoholowe, co było sporym szokiem w naszej rodzinie. Okazało się, że był to sukces, bo niektórzy nasi znajomi przekonali się, iż można świetnie bawić się bez alkoholu - mówią Edyta i Zenek Gastowie.

« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5