Już po raz 14. wyruszyła rowerowa sztafeta do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.
Rowerzyści mają do przejechania ponad 260 km, a mijać po drodze będą m.in. Nidzicę, Działdowo, Mławę oraz Ciechanów. Na miejscu, w Warszawie, spotykają się ze sztafetą z Katowic. - Wieziemy dla nich różańce z Gietrzwałdu, razem z orędziem Matki Bożej Gietrzwałdzkiej, byśmy wszyscy codziennie odmawiali Różaniec - tłumaczy Wojciech Ruciński, prezes Akcji Katolickiej archidiecezji warmińskiej, organizator wydarzenia.
- Przez te dwa dni w drodze stanowimy jakby parafię, najmniejszą w Polsce, wspólnotę, bardzo zintegrowaną. Duch ks. Jerzego jest z nami cały czas - podkreśla W. Ruciński.
Przed wyruszeniem w drogę pielgrzymi prosili o Boże błogosławieństwo podczas Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Przewodniczący modlitwie abp senior Edmund Piszcz przypomniał w homilii, że u podstaw każdej wartości stoi prawda. - Ksiądz Popiełuszko wiele mówił o prawdzie. Prawda daje człowiekowi wolność, gdy on tą prawdą żyje. Kłamstwo zawsze jest zniewoleniem, a prawda gwarantuje autentyczną wolność - mówił abp Piszcz.
- Wasza pielgrzymka to pielgrzymka prawdy. Ksiądz Popiełuszko był głosicielem prawdy, ale on jej nie wymyślił, głosił po prostu prawdę, którą jest Chrystus. Głoszenie jej zawsze jednak trzeba zacząć od siebie, jeśli nie to - jak słyszeliśmy w Ewangelii - ślepy ślepego prowadzi i obaj w dół wpadną. Prawda jest jedna, a kto szuka prawdy - choćby był ateistą - zawsze szuka Boga. Życzę wam bezpiecznej podróży i życia w prawdzie - mówił arcybiskup.