Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jestem częścią świątyni

− Kiedy siada się i gra, i słyszy, jak cały kościół wypełnia się dźwiękami, czuje się ogromną radość − mówi Karol Szutka, finalista WKO.

Brzmią pięknie, majestatycznie, czasem ma się wręcz wrażenie, że pod wpływem wydobywanych dźwięków drżą wszystkie witraże, to znów zadziwiają lekkością brzmienia. Wprawdzie organy znajdują się również w salach koncertowych, nikt jednak nie ma wątpliwości, że ich naturalnym środowiskiem jest kościół. – Organy w dziejach Kościoła mają długą historię. Przecież w większości polskich świątyń są używane codziennie. Swoim brzemieniem towarzyszą nam od chrztu do końca życia. Bez organów kościół jest niemy. Zresztą i organy bez wnętrza kościoła, choćby w sali koncertowej, brzmią inaczej – uważa Krzysztof Urbaniak, przewodniczący jury I Warmińskiego Konkursu Organowego.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy