Chlebek zawsze mamy

− Bez tej pomocy byłoby mi ciężej, dużo ciężej – wyznaje pani Janina.

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 46/2019

dodane 14.11.2019 00:00
0

Nie mają znaczenia pogoda ani pora roku. Kiedy mija siódma rano, przed wejściem na plebanię gromadzi się spora grupa osób. Rozmawiają ze sobą życzliwie, wyraźnie widać, że większość z nich się zna, dopytują o zdrowie. Choć nie wszyscy. Niektórzy stoją z boku, spoglądają niepewnie na innych. – Przychodzę tu od niedawna. Życie się zmieniło, już po pracy, jedynie niewielka emerytura. Ale na co to wystarcza… Opłaty się zrobi i koniec, zostaje tylko liczyć na pomoc. Tu się ją dostaje, taką prawdziwą, że kiedy wraca się do domu, to lżej jakoś, że nie jest się zapomnianym człowiekiem – mówi pani Jadwiga.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy