− Gdy jesteśmy potrzebni, od razu się pojawiamy. Kolejarze nigdy nie zostawili nikogo na bocznym torze – mówi Bolesław Tumowski.
W miejscowościach, gdzie powstawały większe węzły kolejowe, pracownicy osiedlali się z rodzinami. Przed II wojną światową na kolei funkcjonowali kapelani, po niej władze nie były już jednak przychylne jakiemukolwiek duszpasterstwu. Krajowe Duszpasterstwo Kolejarzy powstało dopiero w 1984 r. W Olsztynie jego członkowie skupieni są przy parafii św. Józefa. – Proszą nas o modlitwę i słowo wsparcia przy różnych okazjach i chcemy im towarzyszyć jako pasterze – mówi ks. Tomasz Stempkowski, diecezjalny duszpasterz tego środowiska. Gromadzą się na cyklicznych spotkaniach, pielgrzymują do Gietrzwałdu, gdzie w sierpniu tego roku odbył się ogólnopolski zlot kolejarzy. – W tym roku abp Edmund Piszcz poświęcił sztandar maszynistów − mówi duszpasterz. W listopadzie kolejarskie środowisko wspomina świętych, którzy mu patronują: św. Katarzynę Aleksandryjską i św. Rafała Kalinowskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.