W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie najzdolniejsi uczniowie odebrali stypendia Prezesa Rady Ministrów.
W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie najzdolniejsi uczniowie szkół średnich odebrali z rąk wicewojewody Sławomira Sadowskiego oraz kuratora oświaty Krzysztofa Marka Nowackiego stypendia Prezesa Rady Ministrów. Aby je otrzymać, trzeba mieć nie tylko jedną z najwyższych średnią ocen, ale też wykazać się osiągnięciami w konkursach, olimpiadach lub być uzdolnionym artystycznie.
- Stypendium to dowartościowanie uczniów, którzy, mając talent, ciężko pracowali. Co warto podkreślać, wielu stypendystów pochodzi z małych miejscowości. Oni wszyscy tworzą elitę uczniów szkół średnich naszego województwa - mówi wicewojewoda.
A jaka jest recepta na otrzymanie takiego stypendium? - Myślę, że przede wszystkim systematyczność. Dzięki uczciwej pracy można poradzić sobie z każdym zakresem materiału - mówi Katarzyna z Liceum Ogólnokształcącego im. Feliksa Nowowiejskiego w Braniewie. Jak podkreśla, swojego czasu nie poświęca jedynie na naukę. - Jestem harcerką, patrolową patrolu wędrowniczego. Wspólnie prowadzimy różne projekty społeczne. Połączenie nauki z pasjami jest łatwe. Jak wspominałam, ważna jest po prostu systematyczna praca. To klucz do sukcesu. Zawsze znajduję czas dla przyjaciół i znajomych, na rozwijanie swoich pasji. Obowiązki szkolne nigdy mi w tym nie przeszkadzają - dodaje stypendystka.
- Wystarczy do wszystkiego podchodzić z entuzjazmem, żeby nie było tak, że uczymy się, bo musimy - uśmiecha się Karol z Zespołu Szkół w Olsztynku. - Musi też być czas na odpoczynek i relaks, na hobby. Trzeba podkreślić, że za naszym sukcesem stoi wiele osób. Jestem osobą, która odbiera laury. Na co dzień jest wielu innych, którzy mnie wspierają - dodaje jego szkolna koleżanka Weronika.
O sukcesie młodych mówi także kurator oświaty Krzysztof Marek Nowacki. - Talent bez pracowitości, to jest za mało. Oczywiście młodzież odnosi sukcesy, ale by ich nie było bez udziału mistrzów, czyli nauczycieli - zauważa kurator.
W sumie premier Mateusz Morawiecki przyznał stypendium 157 uczniom z naszego regionu. Każdy z nich otrzyma po 3 tys. zł. - To dla mnie ogromne wyróżnienie i czuję się dumna z tego, że moja praca nie poszła na marne, że ktoś ją zauważył - podkreśla Katarzyna. - To zwieńczenie mojej pracy, która przyniosła konkretny efekt. Ważne jest, żeby zauważać nawet najdrobniejsze sukcesy. One motywują, pozwalają iść do przodu - dodaje Weronika.
- Wśród stypendystów przeważają dziewczęta. Stanowią prawie dwie trzecie wyróżnionych. Najwięcej spośród nich nosi imię Karolina. To taka ciekawostka - uśmiecha się wicewojewoda.