Od poniedziałku rusza akcja mająca zachęcić mieszkańców, by zarejestrowali się w bazie dawców szpiku kostnego i komórek macierzystych.
Inspiracją jest potrzeba znalezienia dawcy dla Pawełka, u którego w 2016 roku zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Miał wówczas 8 lat. Przeszedł 6-miesięczne leczenie, chemioterapię, dokonano również przeszczepu komórek macierzystych szpiku - dawcą była jego starsza siostra, Julia. Niestety w sierpniu tego roku choroba powróciła, a lekarze zdecydowali, że trzeba szukać nowego, niespokrewnionego dawcy.
W Urzędzie Wojewódzkim odbyła się konferencja prasowa przed rozpoczęciem akcji rejestracyjnej. - Diagnoza ostrej białaczki szpikowej brzmiała jak wyrok. Paweł jest bohaterem, jego postawa w walce z chorobą zasługuje na medale, musiał bardzo szybko dojrzeć, podejmować bardzo trudne decyzje. Paweł jest inspiracją, twarzą tej akcji, ale tak naprawdę chodzi o uratowanie wiele więcej istnień - mówi Wioletta Reszka, mama chłopca.
W najbliższy poniedziałek, w godz. 11-13, w Urzędzie Wojewódzkim odbędzie się otwarte spotkanie z dawcami szpiku kostnego, a w dniach 11-14 grudnia w godz. 9-15 w tym samym miejscu oraz w niektórych olsztyńskich szkołach odbędzie się akcja rejestracyjna. Wielki finał zaplanowano na niedzielę, 15 grudnia, w godz. 10-16 w CH Aura.
- W Polsce co godzinę ktoś się dowiaduje o tym, że choruje na nowotwór krwi. Dawca może być w wieku 18-55 lat, ważyć co najmniej 50 kg, nie mieć wyraźnej nadwagi. Może to być praktycznie każdy, nawet kobiety w ciąży. Rejestracja trwa kilkanaście minut, a pobranie szpiku - w zależności od metody - albo 3-4 godziny, albo jeden dzień w szpitalu. My nic nie tracimy, szpik się regeneruje, a nasze kilka godzin, które poświęcimy, dla kogoś może oznaczać całe życie - tłumaczy Leszek Lewandowski z fundacji DKMS.
- Trzeba zawsze walczyć do końca i mieć nadzieję. Zjednoczmy się w tej walce i pokażmy, że Olsztyn i całe województwo jest wielką siłą i nie zostawiamy potrzebujących rodzin samym sobie - zachęca Joanna Jędrzejczyk, ambasadorka akcji.