- Co roku jasełka zazwyczaj wykonują dzieci. W tym roku stwierdziliśmy, że będzie inaczej. Nauczyciele na ten pomysł zareagowali bardzo entuzjastycznie - mówi Katarzyna Jaworska, inicjatorka wydarzenia.
W tym roku w Szkole Podstawowej nr 3 w Olsztynie jasełka przybrały dosyć oryginalna forma. Z inicjatywy jednej z nauczycielek, Katarzyny Jaworskiej, jasełka przygotowali nie uczniowie, a nauczyciele.
- Co roku jasełka zazwyczaj wykonują dzieci. W tym roku stwierdziliśmy, że będzie inaczej i wystawiliśmy jasełka nauczycieli dla dzieci. Nauczyciele na ten pomysł zareagowali bardzo entuzjastycznie. Ich zaangażowanie było bardzo dużo - mówi Katarzyna Jaworska.
W jasełkach pojawiły się postacie reprezentowane przez współczesne zawody: policjant, lekarz, sołtys, czy też budowlaniec. Anioł przesłuchiwany przez policjantkę opowiada o całym Bożonarodzeniowym wydarzeniu i zaprasza do odwiedzenia stajenki, gdzie narodził się Zbawiciel.
- Wszystko ma swoje centrum przy Jezusie, bo przy Nim chcemy zgromadzić każdego człowieka i pokazać go światu - tłumaczy Katarzyna.
Jak to w amatorskim teatrze bywa, niektórzy musieli przyjmować kilka obowiązków na siebie. I tak dźwiękowcem, operatorem i aktorem przestawiającym diabła był Daniel Kotyrba.
- Co prawda to nietypowa postać. Pokazuje reakcje diabła na wiadomość o narodzinach Zbawiciela. To już było wyzwanie aktorskie, choć aktorem zawodowym nie jestem. Wiem, że w tej roli jestem na przegranej pozycji, więc to też stawiało poprzeczkę. Współpraca między nami była niesamowita. Przed nami jeszcze radość z satysfakcji. Nasi uczniowie będą mogli zobaczyć swoich nauczycieli naprawdę w innej odsłonie. Część z nich, którzy na co dzień są poważni, dziś naprawdę pokażą się w zupełnie innej odsłonie - mówi Daniel.
Nie zabrakło w jasełkach najmłodszych uczniów, którzy wsparli swoich wychowawców wcielając się w rolę aniołów.
- W jasełkach gram aniołka. Witam Jezusa przez śpiew i bardzo podoba mi się ten występ - mówi 7-letnia Eliza.
- Inicjatywa niesamowita, która działa najpierw na nas, nauczycieli. Okazało się, że możemy być zgrani nie tylko w kwestiach wychowawczych, ale też aktorskich. Było naprawdę dużo radości w tym wszystkim. Jasełka są przecież dla każdego z nas potrzebne - zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Pokazują co jest największą wartością w tym czasie - rodzący się Bóg - Agnieszka Marcinkiewicz.
- Co roku mamy różne inicjatywy związane z Bożym Narodzeniem. Zaliczamy do nich np. wigilie klasowe, czy też jasełka, które zazwyczaj przygotowywały dzieci. W tym roku pojawiła się inicjatywa oddolna od nauczycieli. Pomysł, z którym wyszła pani Katarzyna, okazał się trafiony. W tym roku to oryginalne wydarzenie, przez które chcemy wprowadzić nastrój świąteczny do naszej szkoły oraz w serca uczniów - mówi Joanna Sędrowska, dyrektor placówki.
- Te jasełka pozwoliły nam zbliżyć się do siebie, więc to już dla nas doświadczenie świąteczne - dodaje Katarzyna Jaworska.