Od stycznia Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy w Olsztynie rozpoczyna pracę w trybie Centrum Urazowego dla dzieci.
Jego zadaniem jest natychmiastowa i wielospecjalistyczna pomoc w ratowaniu życia najmłodszych, którzy ulegli wypadkom. Jest to możliwe dzięki temu, że olsztyńska placówka została zakwalifikowana przez Ministerstwo Zdrowia, jako jeden z dwunastu takich ośrodków w kraju.
- W opiece medycznej wynikającej z doznanych urazów czas jest bardzo ważny. Dla tego czasu tworzymy dziecięca centra urazowe. Po Białymstoku, Lublinie, Katowicach, Wrocławiu i Szczecinie przyszła kolej na Olsztyn. Cieszę się, bo sam proces tworzenia centrum nie jest prosty. Cały czas leczyliśmy dzieci po urazach, natomiast teraz tworzymy system, który spowoduje, że ta opieka będzie maksymalnie szybka - podkreśla prof. Janusz Bohosiewicz, konsultant krajowy ds. chirurgii dziecięcej.
Najczęstszymi urazami są urazy komunikacyjne, ale też upadki z wysokości. -Trzeba zauważyć, że urazy u dzieci są pierwszą przyczyną śmiertelności. Dlatego tak walczyliśmy o powstanie takich miejsc. U dorosłych urazy jako przyczyna śmierci są na trzecim miejscu - dodaje profesor.
Wyjaśnia, że Centrum Urazowe jest strukturą funkcjonalną działającą na bazie szpitalnych oddziałów ratunkowych. - Kiedy otrzymałem polecenie od ministra, żeby objechać szpitale w Polsce, które miałyby pełnić te funkcje, praktycznie żaden z nich nie spełniał wszystkich warunków. Ale ruszył program, zostały na ten cel przeznaczone pieniądze, co umożliwiło usunięcie braków - wspomina.
Podkreśla, że istotą centrum jest to, że opiera się on na dobrym oddziale ratunkowym, gdzie jest nieustannie lekarz, który jest w gotowości na przyjęcie pacjenta po urazie. - Nie może być sytuacji, że przywożone jest dziecko i okazuje się, że lekarz jest na konsultacjach lub akurat operuje. Jest lekarz specjalista, który czeka na takiego pacjenta. To organizacyjne usprawnienie - dodaje konsultant.
W ramach projektu rozbudowano szpital dziecięcy. Doposażono go w nowoczesny sprzęt specjalistyczny, zbudowano m. in. dwie sale operacyjne, stanowiska wybudzeniowe i gabinety zabiegowe. Zadowolenia z tego faktu nie ukrywa dyrektor placówki Krystyna Piskorz-Ogórek.
- Dysponujemy w pełnej gotowości salę operacyjną i stanowiska intensywnej terapii wraz z odpowiednim wyposażeniem. Posiadamy interdyscyplinarny zespół specjalistów w celu szybkiej interwencji w stanie zagrożenia życia i wsparcie konsultacyjne specjalistów w oddziałach - wymienia dyrektor. - To nowa jakość w opiece nad dziećmi po urazach. To ogromne poczucie bezpieczeństwa dla małych pacjentów, którzy ulegli wypadkom. Ideą jest kompleksowość opieki, którą możemy zapewnić dzięki utworzeniu trzyosobowych zespołów urazowych, które już w tej chwili są na każdym dyżurze, a tworzą je dwóch lekarzy zabiegowych i anestezjolog. Ten zespół decyduje o tym, których specjalistów należy wezwać do konkretnych przypadków - wyjaśnia dyrektor.
W ciągu roku do szpitala dziecięcego w Olsztynie trafia ponad 7 tys. małych pacjentów po doznanych urazach.