Już po raz 7. mieszkańcy Olsztynka wzięli udział w barwnym, radosnym pochodzie.
Orszak Trzech Króli rozpoczął się od Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Mszy św. przewodniczył ks. Remigiusz Klimkowski. - Przychodzimy dziś do Pana Jezusa i podobnie jak Mędrcy ze Wschodu, przynosimy Mu wszystko co mamy i oddajemy Mu nasze radości, troski, całe nasze życie - mówił na początku Mszy św.
W homilii podkreślił, że każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na pytanie, jaką postawę wiary przyjmuje. - Może to być postawa Mędrców, którzy z otwartym umysłem i sercem podjęli drogę. Może to być też postawa uczonych z dworu Heroda: wiedzieli co prawda, gdzie miał się narodzić Zbawiciel, ale nic z tą wiedzą nie robili. Niektórzy podobnie - mają wiedzę o sakramentach, o tym jak ważna jest Biblia, ale nic z tym nie robią. Ostatnią postawą - która mam nadzieję nie cechuje nikogo z tu zebranych - jest ta Heroda, który niby mówi, że chce odnaleźć Dzieciątko, ale tak naprawdę jego pragnieniem jest, by Dzieciątka nie było - mówił ks. Klimkowski.
Po Mszy św. uformował się barwny orszak, który przeszedł ulicami miasta, aż dotarł do stajenki, gdzie na wędrowców czekała już Święta Rodzina.