Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Rozwiązać zagadkę Mozarta

W Bibliotece WSD „Hosianum” znaleziono zapis Mszy św., której jako kompozytora wskazano Mozarta. Okazuje się, że do tej pory w żadnym ze źródeł nie odnaleziono takiej kompozycji.

W Bibliotece WSD „Hosianum” zakończył się pierwszy etap katalogowania rękopisów muzycznych. Do Olsztyna przyjechał zespół specjalistów, który pod przewodnictwem prof. Danuty Popinigis z Akademii Muzycznej w Gdańsku rozpoczął proces katalogowania rękopisów.

- Muzykalia w naszych zbiorach to zachowane rękopisy nut, które przez wieki były gromadzone w kościołach warmińskich. Po wojnie trafiły do naszej biblioteki - mówi ks. Tomasz Garwoliński, dyrektor Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego „Hosianum”.

Najstarsze zapisy nut mogą sięgać nawet XVI w., o czym świadczy kształt nut, jak również sposób zdobienia zapisów. Utwory wpisywane są do ogólnoświatowej bazy - Międzynarodowego Katalogu Źródeł Muzycznych (RISM).

- Różne fragmenty nut należy złożyć w całość, czyli skompletować wszystkie instrumenty do jednego utworu. Niektóre kartki są obłożone w okładkę. Pytanie jest, czy wszystkie kartki należą do jednej kompozycji? To jest nasze pierwsze zadanie. Później nadajemy sygnatury poszczególnym rękopisom - wyjaśnia prof. Danuta Popinigis.

Rękopisy z początku XIX w., zbiór z XVIII w., ale i te starsze. W sumie 70 pozycji, zawierających od jednego do ponad trzystu kompozycji. Zapisano w nich około 800 utworów. Jeden z nich może okazać się dość ciekawym odkryciem. Chodzi o Mszę św. Wolfganga Amadeusza Mozarta. Okazuje się, że po wpisaniu nut do międzynarodowego katalogu, nie ma takiego utworu.

- Jeszcze raz trzeba uważnie prześledzić katalog Köchla dzieł Mozarta. Jeżeli tego faktycznie nie będzie, to byłaby rewelacja. To jest zagadka… Czy to jest rzeczywiście Mozart? - zastanawia się prof. Popinigis. Po sposobie zapisu nut można przypuszczać, że rękopis wykonano w XVIII w.

Rozwiązać zagadkę Mozarta   Na kartach w górnym rogu widnieje zapis kompozytor - "Mozart" Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Ekipa pod kierownictwem prof. Danuty Popinigis jeszcze kilkakrotnie przyjedzie do seminaryjnej biblioteki. - Należy dokonać weryfikacji tego, co robimy. To jest bardzo trudne. Może się okazać, że trzeba będzie przeszukać wiele baz i sprawdzić anonimowe kompozycje. I to będzie nie tylko nasza praca. W identyfikacjach pomogą nam naukowcy z RISM-u. Przed nami jeszcze wiele pracy. Za rok możemy  spodziewać się wydania drukiem katalogu rękopisów z seminaryjnej biblioteki. A rozwiązanie zagadki Mozarta? Postawimy przy tym utworze znak zapytania - uśmiecha się pani profesor.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy