Nawet data ma tu swoje znacznie. 11 lutego, czyli 11.2 - numer alarmowy 112. To jest Europejski Dzień Numeru Alarmowego 112, który w tym roku obchodzony był w urzędzie wojewódzkim w Olsztynie.
Miniony rok był kolejnym czasem trudnej i odpowiedzialnej pracy naszych operatorów, którzy codziennie odbierają setki telefonów - mówi Jacek Wasiek, kierownik Centrum Powiadamiania Alarmowego. W sumie pracownicy centrum w 2019 r. odebrali 630 tys. zgłoszeń.
- Ciekawostką jest, że zasadnych zgłoszeń było tylko 256 tys., czyli 56 proc. spraw nie powinno trafić pod numer 112 - wyjaśnia kierownik. Zauważa jednak pozytywną zmianę, gdyż takich telefonów jest mimo wszystko coraz mniej. W 2018 r. aż 70 proc. spraw był niezasadnych. - Jednak naszym pragnieniem jest to, by były tylko zgłoszenia zasadne. Dlatego tak ważna jest edukacja oraz taki dzień, jak dzisiejszy - mówi J. Wasiek.
Dyżur trwa 12 godzin. W tym czasie trzeba być skoncentrowanym, cierpliwym i opanowanym. - Najtrudniejszy jest sezon letni, kiedy odbieramy setki telefonów. Ludzie zgłaszają masę dziwnych rzeczy, niestety blokując linie tym, którzy faktycznie potrzebują pomocy - mówi Magda, która od roku pracuje jako operator numeru 112. Już wie, że pożądaną cechą na tym stanowisku pracy jest cierpliwość. - Poza tym chęć niesienia pomocy innym ludziom - dodaje.
Michał ma dłuższy staż pracy. - Dodałbym jeszcze, że musi być to osoba zdecydowana, która jest w stanie opanować emocje zgłaszającego, który często z powodu stresu ma problemy z komunikowaniem się z nami, jest rozhisteryzowana, pełna emocji. Trzeba wiedzieć, jakie pytania zadawać. Ta praca zmienia… Inaczej patrzy się na świat, zaczyna zastanawiać się na człowiekiem, po prostu uwrażliwia - podkreśla Michał.