Czują się, jakby zagarniały flagami modlitwę wszystkich ludzi i wznosiły ją ku niebu.
Nasza modlitwa wymaga pokory, trzeba zapomnieć o sobie, o tym, co ludzie pomyślą, nie mieć pragnienia bycia w centrum, a raczej służyć jako tło, element wznoszący ludzi ku Chrystusowi, ku Eucharystii, ku byciu z żywym Bogiem – mówi Monika, animatorka diakonii uwielbienia Boga flagami, która jest częścią wspólnoty Wieczernik Miłosierdzia przy parafii Miłosierdzia Bożego w Nidzicy. – Duch Święty wlał nam w serca to pragnienie. Jezus wybiera i uzdalnia. Jedni są powołani do pięknej modlitwy słowem, inni do tego, by wielbić Go bez słów – podkreśla Monika.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.