– Żaden człowiek, terapeuta, kierownik duchowy, nikt nie da mi tego, co daje Bóg przez Pismo Święte. Bo nikt nie zna mnie tak dobrze jak On – mówi pani Aleksandra.
Gietrzwałd jako centrum słowa Bożego. – Taka myśl zrodziła się we mnie, jednak zagłuszyła ją codzienność. Po roku pojechałam do salwatorianów do Krakowa na rekolekcje ignacjańskie. Wówczas już mocno usłyszałam prośbę Boga, by w Gietrzwałdzie powstała taka wspólnota – wspomina Aleksandra Krasowska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.