– Siedem lat temu byłam niewierząca. Dziś jestem liderką Odnowy w Duchu Świętym... Scenariusz w ówczesnych wyobrażeniach najmniej możliwy do zrealizowania – śmieje się Emilia.
Czy ty na pewno masz relację z Panem Bogiem? – zapytał ją mąż. A było to bardzo mocne pytanie. Zaczęła zastanawiać się nad odpowiedzią. – I Duch Święty ukazał mi wiele przykładów z mojego życia, że On mnie prowadzi. Małe cuda codzienności, słowa, sytuacje... Ale przede wszystkim to, że dziś nie wpadam w rozpacz, a mimo kłopotów i upadków mam poczucie bezpieczeństwa. Od kiedy jestem we wspólnocie, otworzyłam się na działanie Ducha Świętego. Owszem, bywam smutna, czasem popłaczę. Tak jest. Ale w tych łzach jest Pan Bóg i to mnie umacnia. On podarował mi słowa szczególne, które mnie prowadzą: „Bo góry mogą ustąpić, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie, mówi Pan”. Dziś wiem, że nieważne, co się wydarzy, Pan Bóg mnie kocha. Przeżywamy trudny czas pandemii. I co z tego, że ktoś ma pieniądze, ma firmę, ma samochody? Okazuje się, że to jest nieważne. A ja mam jedną pewność, że nikt mi nie zabierze miłości Pana Boga. On ze mną jest, a Duch Święty mnie prowadzi. To jedyna pewność w moim życiu – mówi Justyna.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.