Przyjaźń z Duchem Świętym

- Budowałam sobie życie, które się nagle rozsypało. Dotarło do mnie, że potrzebuję obok siebie kogoś silnego - mówi Sabina.

Jeśli pragniemy poznać Pana Boga, On wskaże nam drogę – w przypadku Odnowy w Duchu Świętym jest to najczęściej zaproszenie na REO.

– Mówię, że to są rekolekcje odnowy życia w Duchu Świętym. Bo to jest zmiana zupełna. Tak było i w moim przypadku – wspomina Sabina, która dziś należy do Odnowy przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie.

– Budowałam sobie życie, które się nagle rozsypało. Dotarło do mnie, że potrzebuję obok siebie kogoś silnego. Zaczęłam szukać i odnalazłam Boga, który wskazał mi tę wspólnotę jako moją drogę ku niebu. Po rekolekcjach zmienił się zupełnie mój obraz Pana Boga. Z dzieciństwa miałam wyobrażenie, że to starzec na chmurce z siwą długą brodą – śmieje się Sabina. – Taki, który może i interesuje się naszym życiem, ale z pewnym dystansem. Bardziej jesteśmy przez Niego kontrolowani niż kochani. A na rekolekcjach doświadczyłam, że Pan Bóg mnie kocha. One pomogły mi zobaczyć, jak On działa w moim życiu, jak Duch Święty działa w moim życiu. To był początek przyjaźni z Duchem Świętym i wstąpienia do wspólnoty przy parafii – mówi.

– Moje życie z zewnątrz jest takie samo. Są w nim lepsze i gorsze momenty. Ale zmieniło się moje serce. Pan Bóg zaczął je uzdrawiać z różnych zranień, z głupot, które wcześniej narobiłam. Zmieniło się moje postrzeganie życia. Zmieniły się moje potrzeby życiowe – podkreśla i cytuje słowa, które przyświecają jej życiu: „Ufaj Mi”.

– To są słowa, które od kilkunastu lat są w moim sercu. Jeśli się potykam, zaczynają się tworzyć zawirowania, one mi towarzyszą – dodaje.


Więcej na temat Odnowy w Duchu Świętym w archidiecezji warmińskiej w "Posłańcu Warmińskim" 22/2020 na 31 maja.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..