Figura Maryi nawiedziła około 200 rodzin wspólnoty Domowego Kościoła.
Od 8 grudnia 2018 roku figura Maryi Niepokalanej peregrynowała po rodzinach wspólnoty Domowego Kościoła. - Na jednym ze spotkań krajowych usłyszeliśmy, że w jednej diecezji wspólnota kupiła małą figurkę Maryi, by rozpocząć peregrynacje. W drodze powrotnej z tego spotkania stwierdziliśmy, że mamy przecież taką figurę większą i ona powinna zjednoczyć nas w oddaniu Matce Bożej - wspomina Janusz Szczerba.
Peregrynująca figura ma już ponad 30 lat i towarzyszy wspólnocie Domowego Kościoła podczas rekolekcji, dni skupienia, spotkań opłatkowych, czy też na rozpoczęcie i zakończenia danego roku formacji. Tradycyjnie jej opiekunami była para diecezjalna.
- Ta figura przypomina nam, że to Maryja jest patronką Ruchu Światło-Życie. W 1973 roku została poświęcona figura Niepokalanej Matki Kościoła przez kard. Karola Wojtyłę w Krościenku i ta nasza peregrynacja przypomina nam o tym momencie. Maryja uczy nas prawdziwego zawierzenia i pełnienia woli Bożej - mówi Małgorzata Szczerba.
Obok postaci Maryi był zawsze umieszczony relikwiarz św. Maksymiliana Marii Kolbego.
- To był prawdziwy rycerz Niepokalanej. Chcieliśmy także przez niego zawarzyć się Bogu. Jego nieugięta postawa wiary i zaufania jest dzisiaj ważną wskazówką. To przykład człowieka, który podążał wytrwale do celu zgodnie z wolą Bożą - tłumaczy Janusz.
Nie zabrakło również kroniki, gdzie każda z rodzin mogła dokonać wpisu. - To właśnie na początku w krótkim wstępie chcieliśmy ukazać ideę tej peregrynacji. Napisaliśmy: „Chcielibyśmy, aby każde małżeństwo, każda rodzina z Domowego Kościoła mogła również przeżywać radość płynącą z obecności figury Maryi w ich domach. Niech obecność Maryi przyniesie rodzinom pojednanie, ożywienie życia rodzinnego oraz religijnego” - wspominają inicjatorzy.
W pamiątkowej księdze każda z rodzin umieściła swoje wpisy. Wśród nich podziękowania Maryi, akty zawierzenia małżeństwa i dzieci oraz prośby.
Figura Niepokalanej Matki Kościoła nawiedziła ok 200 rodzin wspólnoty Domowego Kościoła.
- Cieszy nas, że większość rodzin podjęła tę inicjatywę i przyjęli Maryję do swojego domu. Ta figura jest dla nas zawsze symbolem jedności wspólnoty - mówi Janusz.
- Wspólnota dzięki temu zjednoczyła się. Robimy to razem i jesteśmy pod Jej opieką - dodaje Małgorzata.
- Tak naprawdę Maryja sama wyznaczała daty. Wszystko zaczęło się 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcie NMP. O zakończeniu peregrynacji dowiedzieliśmy się 13 maja - w dzień Matki Bożej Fatimskiej - wspomina Małgorzata.
Dni, gdy Maryja przebywała w ich domu wspominają jako czas szczególnego skupienia i modlitwy.
- W naszym domu figura była 8 września, tak więc na urodziny Matki Bożej. To był ważny dla nas czas. Staraliśmy się jak najwięcej czasu spędzać na rodzinnej modlitwie różańcowej. Trwaliśmy w skupieni też każdy sam, by móc jak najlepiej wykorzystać ten czas - wspomina Małgorzata.
- W sposób szczególny powierzaliśmy też nowe dzieło, za które zostaliśmy odpowiedzialni, czyli za Krucjatę Wyzwolenia Człowieka - dodaje.
Więcej o peregrynacji w „Posłańcu Warmińskim” nr 24/2020.