1 lipca to czas zmian w diecezji - do parafii przychodzą nowi proboszczowie oraz wikariusze, a dla wielu wspólnot to również rocznica powołania.

W tym roku 30-lecie istnienia obchodzi parafia św. Brata Alberta w Bartoszycach - 1 lipca 1990 r. powołał ją do życia abp Edmund Piszcz.

Zadaniem nowego proboszcza było m.in. wybudowanie świątyni. Został nim ks. Władysław Hnatczuk. - Nie zdążyłem jeszcze wprowadzić się na plebanię w Bezledach, gdzie też budowałem kościół, a tu już biskup dał mi nowe zadanie. Powiedziałem: „Panie Boże, jeśli taka jest Twoja wola, to niech tak będzie” - opowiada duszpasterz.

- Przez te 30 lat zmieniło się w zasadzie wszystko - mówi Józef Bielawski, przewodniczący rady parafialnej. - Zaczynaliśmy od zera. Nikt się nie znał, otrzymaliśmy mieszkania na tej dzielnicy, ludzie przenosili się z różnych części miasta, niektórzy z okolicznych wiosek. Pierwsze nabożeństwa odbywały się w sali gimnastycznej szkoły budowlanej, potem załatwiliśmy metalową wiatę, na bazie której powstała kaplica. To mocno zintegrowało parafię - opowiada pan Józef.

- 30 lat to piękny kawałek historii naszego życia, za który dziękujemy Panu Bogu! Cóż mogę powiedzieć, miałem szczęście do ludzi - bez nich nic by się nie udało zrobić - podsumowuje ks. Władysław Hnatczuk.