– Przez lata moich starań o wspólnoty – a wiadomo, jakie były wtedy władze – grożono mi więzieniem. Nie bałam się, bo wiedziałam, że wypełniam wolę Bożą – mówi matka Maria Eugenia od Miłosierdzia Bożego OCD.
Po wielu latach do klasztoru w Spręcowie wróciła z Karagandy matka Maria Eugenia od Miłosierdzia Bożego OCD, która przed laty rozpoczęła budowę warmińskiego Karmelu. – Ten powrót to przede wszystkim... wielka niespodzianka. Nie myślałam, że znów będę przebywać w moich pierwotnych stronach – mówi matka Eugenia. – Patrzę na te drzewa i zastanawiam się, jak one zdążyły urosnąć przez te 30 lat, gdy mnie nie było. Wszystko to jest powodem mojego wzruszenia i wdzięczności – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.