W niewielkiej wiosce bp Mikołaj Szyszkowski zlecił budowę świątyni, do której w 1640 r. sprowadził kopię obrazu „Salus Populi Romani”. Oryginał tego wizerunku znajduje się w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie. Był to dowód wdzięczności Bogu za podpisany 12 września 1635 r. w Sztumskiej Wsi rozejm pomiędzy Rzeczpospolitą a Szwecją.

- Ten wizerunek znany jest także jako Matka Boża Zwycięska, czy też Matka Boża Różańcowa i od wieków wpisał się w chrześcijaństwo - tłumaczy ks. Wojciech Sokołowski MIC, kustosz sanktuarium w Stoczku Klasztornym.

W Rzeczpospolitej rozwój kultu Matki Bożej Zwycięskiej pojawił się po Soborze Trydenckim. Wówczas ten wizerunek zasłynął w całej Europie, a Synod Krakowski polecił, aby Matka Boża była malowana na wzór obrazu częstochowskiego lub rzymskiego Matki Bożej Zwycięskiej.

- Jeden z takich wizerunków trafił do Stoczka Klasztornego. Nie znamy autora obrazu ani dokładnej daty jego powstania - opowiada ks. Wojciech.

Obraz jest namalowany na płótnie o wymiarach 230/166 cm. Biskup Michał Radziejewski, bratanek króla Jana III Sobieskiego, przyozdobił obraz srebrną szatą w 1687 r. wykonaną w barokowym stylu. Było to wotum wdzięczności za zwycięstwo pod Wiedniem. Po 325 latach sukienka została skradziona podczas renowacji głównego ołtarza. Nie zabrakło w tym czasie życzliwości parafian, przyjaciół sanktuarium i pielgrzymów.

- To dzięki nim mogliśmy 19 czerwca 2013 r. poświęcić nowe sukienki dla Matki Bożej - dodaje.
Data poświęcenia nowych sukienek nie była przypadkowa. Dokładnie 30 lat wcześniej na Jasnej Górze obraz Matki Bożej ze Stoczka koronował św. Jan Paweł II.

Ze Stoczkiem Warmiński związana jest także historia uwięzienia kard. Stefana Wyszyńskiego trwająca od 12 października 1953 r. do 6 października 1954 r. Kardynał nie wiedział o tym, że tuż obok niego jest obraz Matki Bożej Królowej Pokoju.

- To w Stoczku Prymas Tysiąclecia 8 grudnia 1953 r. dokonał aktu zawierzenia Matce Bożej. Nie mógł ani razu wejść do kościoła, a Mszę odprawiał na terenie klasztoru. Jego powrót do tego miejsca był wzruszającym momentem - opowiada ks. Sokołowski.

Więcej o cudownym obrazie Matki Bożej Królowej Pokoju w „Posłańcu Warmińskim” nr 35/2020.