W parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie odbyło się czuwanie modlitewne. Rozpoczęła je wieczorna Eucharystia, po której wierni adorowali Najświętszy Sakrament.
- Głównie modliliśmy się za naszych zmarłych. Kiedy planowaliśmy czuwanie, nie wiedzieliśmy jeszcze, że nekropolie w Polsce zostaną zamknięte. W obliczu tej decyzji nasza modlitwa nabrała głębszego wymiaru, kiedy nie możemy pójść na cmentarz, by nawiedzić bliskich zmarłych, by tam prosić Boga o życie wieczne dla nich. To jest ważne dla chrześcijan. Przecież w tych dniach mocniej wybrzmiewa prawda o świętych obcowaniu. Również dziś za ich wstawiennictwem oddawaliśmy swoje intencje Bogu - mówi wikariusz ks. Paweł Szumowski.
Podkreśla, że każdy, kto uczestniczył w czuwaniu, jest jednocześnie świadkiem wiary, że trwając na adoracji Najświętszego Sakramentu zmienia się nasze życie, bo zmienia się nasze serce, które zaczyna patrzeć na świat i ludzi poprzez Bożą bezinteresowną miłość, która nie ocenia, a błogosławi. - To jest ważne zwłaszcza dziś - zauważa kapłan.
- Przyszłam dziś na czuwanie, bo chcę przynajmniej w ten sposób pomodlić się za bliskich zmarłych, za dusze czyśćcowe. To trudny czas, kiedy nie można kontynuować tradycji odwiedzin cmentarzy. Czuję pustkę, bo nie stanę nad grobem męża, nie pomodlę się w miejscu spoczynku rodziców i siostry. Ale musimy to przetrwać, zrozumieć. Myślę, że taka modlitwa pomaga mi w tym, bym się nie bała, bym z nadzieją patrzyła w przyszłość - wyznaje pani Dominika.