Abp Józef Górzyński przewodniczył Mszy Świętej w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie.
Msza św. rozpoczęła się od procesji rezurekcyjnej. W homilii metropolita warmiński przypomniał, że poranek wielkanocny to początek nowej ery, nowego świata, nowej epoki, gdzie ciemność i śmierć zakończyły swoje panowanie, a rozpoczyna się epoka światła i tryumfu życia nad śmiercią.
- To wszystko nie dzieje się samo z siebie, nie jest zwykłą wypadkową zdarzeń. Jest dziełem Boga. Tak, jak stworzenie świata jest Jego dziełem, tak i odrodzenie świata do nowego życia może być tylko efektem Jego działania. I On tego dokonał - mówił abp Górzyński.
- Od poranka zmartwychwstania zaczyna się nowa era. Dokonało się zwycięstwo światła nad ciemnością, dobra nad złem, życia nad śmiercią. A człowiek dostał możliwość udziału w tym zwycięstwie. Od niego, od człowieka już tylko zależy, czy z tej szansy skorzysta. Jak zawsze pozostaje wolny. Może wybierać. Może dołączyć do grona wierzących w zmartwychwstanie lub do tych, którzy Boga nie potrzebują, którym Bóg przeszkadza z Jego wpływaniem na dzieje świata. Dołączy wówczas także do dzieła uśmiercania Boga i Jego pochówku, dopełnionego zatoczonym głazem, jako gwarancją końca Jego wpływu na dzieje świata. Nagrobny głaz z Golgoty stał się symbolem nadziei tych wszystkich, którzy uśmiercając Boga myślą, że dokonali tego definitywnie, że spod tego głazu już się nie wydostanie - tłumaczył metropolita.
- Prawdziwym zagrożeniem dla świata nie są wirusy i ekonomiczne kryzysy, ale zatracanie się w grzechu. To tego nie zrozumieli oponenci Jezusa z Nazaretu. Gdyby przyszedł jako uzdrowiciel z chorób cielesnych i pomysłodawca na doczesny dobrobyt, nie poszedłby na krzyż, ale do królewskiego pałacu. Ale On przyszedł uzdrowić ludzkość z prawdziwej choroby, tej, która leży u źródeł każdej ziemskiej niedoli, i która uśmierca na wieczność - z grzechu. Z tej choroby uzdrowić może tylko Bóg. I Bóg to uczynił w Jezusie Chrystusie. Słyszeliśmy dzisiaj, że "każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów" (Dz 10, 43). Oto najistotniejszy powód dzisiejszej paschalnej radości. Prawdziwe przejście ze śmierci do życia - przekonywał metropolita.