W parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego odbyło się wprowadzenie relikwii bł. Zbigniewa Strzałkowskiego i bł. Michała Tomaszka.
Podczas procesji wejścia zostały wprowadzone relikwie błogosławionych. Na początku Mszy św. ojciec proboszcz odczytał dekret przekazujący doczesne szczątki męczenników wspólnocie parafialnej.
- Wielokrotnie dostawali groźby od komunistów, którym zależało na zlikwidowaniu wiary i ich działalności. Mieli świadomość, że grozi im śmierć, a mimo to zostali z ludźmi, którzy ich potrzebowali - mówił w homilii o. Robert Zbierański OFMConv, proboszcz parafii.
Błogosławiony Zbigniew urodził się w Tarnowie w 1958 roku. W listopadzie 1988 r. udał się wraz z o. Jarosławem Wysoczańskim do Limy, a po kursie języka hiszpańskiego rozpoczęli posługę w nowej placówce zakonnej w Andach w Pariacoto. Podczas swojej posługi misyjnej m.in. zajmował się chorymi i organizował nową placówkę.
Błogosławiony Michał przyszedł na świat 23 września 1960 r. w Łękawicy k. Żywca. Chciał dołączyć do braci posługujących na misjach. Napisał do przełożonego prośbę o wyjazd na misje. W 1989 r. dołączył o. Zbigniewa i o. Jarosława. Przed wyjazdem na misje, po pożegnalnej Mszy św. w parafii w Pieńsku, powiedział: "Jeśli trzeba będzie dla sprawy Bożej złożyć ofiarę życia, to nie będę się wahał".
W Pariacoto gromadził wokół parafii mnóstwo młodych ludzi. Jego narzędziem ewangelizacji była muzyka. To dzięki niej wielu młodych przychodziło na katechezę i modlitwę. Obaj zakonnicy zostali zamordowani 9 sierpnia 1991 r. przez terrorystów Komunistycznej Partii Peru "Świetlisty Szlak".
- Wywieziono ich za miasto i zastrzelono. Zostali uznani przez wiernych za męczenników. Komuniści myśleli, że przez to wiara ustanie, a ona wzmocniła się na tamtej ziemi dzięki temu wydarzeniu - mówił o. Robert. - Nasze czasy nie są naznaczone lękiem przed śmiercią z powodu wiary w Pana Boga. Są jednak miejsca na ziemi, gdzie ta śmierć jest czymś realnym. Nasi franciszkańscy bracia okazali się niezłomni, a śmierć męczenników jest zasiewem Kościołem - zaznaczył.
Na zakończenie Mszy św. każdy mógł podejść i pokłonić się relikwiom, prosząc o błogosławieństwo.
Więcej o męczennikach z Pariacoto w "Posłańcu Warmińskim" nr 24 na 20 czerwca.