W parafii św. Andrzeja Apostoła w Barczewie obchodzono odpust ku czci św. Bonawentury.
Święty Bonawentura urodził się ok. 1217 r. w Bagnoregio. W dzieciństwie cieżko zachorował, a jego uzdrowienie przypisuje się wstawiennictwu św. Franciszka z Asyżu. Bonawentura wstąpił do franciszkanów w 1243 r., studiował filozofię, teologię, został biskupem, kardynałem i generałem zakonu franciszkańskiego. Papież Sykstus V, zaliczając Bonawenturę w poczet doktorów Kościoła, powiedział, że wraz ze św. Tomaszem z Akwinu w czasach średniowiecza byli jak dwa kandelabry oświecające światłem swej mądrości cały Kościół.
- Każdego roku gromadzimy się, by dziękować Bogu za tego wielkiego świętego. Nawet wtedy, kiedy po kasacie zakonu kościół nasz był zamknięty - był otwierany tylko kilka razy w roku na odpusty, m.in. na odpust św. Bonawentury - mówił podczas odpustowej Mszy św. o. Dawid Szulca OFM.
- Święty Bonawentura posiadł ogromną wiedzę, jednak ona nie przesłoniła mu serca, którym poznał Boga. Pragnął wszystkich zapalić ogniem miłości do Pana Boga. Gorąco módlmy się w naszych intencjach, w naszych sprawach za jego przyczyną - św. Bonawentura wiele może wyprosić. To gigant mistyki, gigant miłości do Pana Boga, do Jezusa Ukrzyżowanego, do Matki Bożej - może być dla nas przykładem i orędownikiem u Boga - podkreślił o. Szulca.