W kościele św. Józefa w Olsztynie sprawowano Mszę św. żałobną za ks. Janusza Rytubę, której przewodniczył bp Janusz Ostrowski.
Otaczamy modlitwą śp. ks. Janusza Rytubę, naszego wieloletniego duszpasterza. Chcemy dziękować Panu Bogu za dar jego kapłaństwa, za wszelkie piękno, które pozostawił w naszych sercach. Jesteśmy zgromadzeni w licznym gronie kapłanów, ministrantów, lektorów. Ksiądz Janusz szczególnie sobie cenił to środowisko i cenił wspólnoty, którym posługiwał. Dziękuję, że jesteście, że modlicie się za niego w przeddzień jego pogrzebu - mówił na wstępie ks. Tomasz Stempkowski, proboszcz parafii św. Józefa w Olsztynie. W tej parafii zmarły kapłan posługiwał od 2010 roku.
W homilii wspominał zmarłego kapłana. - Kiedy spoglądamy na fotografię ks. Janusza, widzimy, jak wiele pokoju jest w jego oczach, widzimy delikatny uśmiech na jego twarzy. Takim go zapamiętamy - jako człowieka pogodnego, który wnosił pokój w serca ludzi - mówił proboszcz.
Podkreślał, że wielokrotnie parafianie, wspominając zmarłego kapłana, mówili, że „był dobrym człowiekiem i wspaniałym kapłanem”. - Myślę, że jego posługa w naszej parafii była bardzo owocna, poparta modlitwą i wielkim cierpieniem spowodowanym chorobą - mówił ks. Stempkowski.
Księdza Janusza wspominał również ks. Zbigniew Żabiński, kolega z seminarium. - W pierwszym roku kapłaństwa ks. Janusz uległ wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego utracił wiele sił i zdrowie. Jednak zawsze z ogromną odwagą i radością podejmował każde zadanie, które było mu wyznaczone. Każdy dzień jego życia naznaczony był cierpieniem. Był życzliwym i serdecznym kolegą. Nigdy nie skarżył się na krzyż cierpienia - wspominał ks. Żabiński.