W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Świętej Lipce odbyły się uroczystości odpustowe. Mszy św. przewodniczył bp senior diecezji drohiczyńskiej Tadeusz Pikus.
Zawierzmy się królującej wśród jezior i lasów Świętolipskiej Matce Jedności Chrześcijan. Cieszymy się z obecności księdza biskupa pośród nas podczas uroczystości odpustowej w tak ważnym dla jezuitów roku jubileuszowym - mówił na wstępie Eucharystii o. Aleksander Jacyniak SJ, superior Domu Zakonnego Towarzystwa Jezusowego w Świętej Lipce.
Wierni, z racji trwającego Ignacjańskiego Roku Jubileuszowego, mieli również możliwość adoracji w bazylice relikwii św. Ignacego Loyoli oraz medytacji jego ikony. Ojciec Jacyniak SJ przypominał, że obchodzona jest 500. rocznica nawrócenia założyciela zakonu jezuitów św. Ignacego Loyoli, 400. - jego kanonizacji i 300. - oddania do użytku świętolipskich organów.
- Miało to miejsce dziesięć lat po zakończeniu potwornej epidemii dżumy, przez którą tylko w naszym regionie zmarło ponad 200 tys. osób. Tak jak oddanie do użytku organów z przedstawioną na nich sceną zwiastowania było po tym czasie tryumfem piękna i życia, tak niech i dzisiejsza uroczystość będzie opromieniona nadzieją życia, które będzie trwało na wieczność - podkreślał superior.
W homilii bp Tadeusz Pikus przypominał obecność Maryi w ważnych dla Polski wydarzeniach, jak również w naszym codziennym życiu. Wskazywał na działanie Ducha Świętego, bez którego nie jesteśmy w stanie wyznać, że „Panem moim jest Jezus”.
- Przybyliśmy dziś do sanktuarium Matki Bożej w Świętej Lipce, aby usłyszeć - jak św. Elżbieta - pozdrowienie Maryi i napełnić się Duchem Świętym. Uroczystość wniebowzięcia Matki Bożej z duszą i ciałem ukazuje nam prawdę o tym, że przez Maryję Bóg wszedł w nasz ludzki świat, a Ona stoi na straży nierozerwalności tego co ludzkie, z tym, co Boskie - mówił biskup.
Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna.