Wydarzenie odbywa się w ramach tzw. Świętolipskiej Szkoły Muzycznej.
Cyklicznie w Świętej Lipce odbywa się tzw. Świętolipska Szkoła Muzyczna. W październiku odbywają się warsztaty improwizacji organowej, natomiast w listopadzie będzie miał miejsce konkurs organowy.
- Spotkania nawiązują do wieloletniej tradycji najpopularniejszej kiedyś na Warmii i istniejącej przy klasztorze jezuitów w Świętej Lipce szkoły muzycznej, w której rozpoczynał swoją edukację Feliks Nowowiejski. Ta szkoła dawała diecezji najwybitniejszych organistów - mówi Adam Kowalski, koordynator projektu i organista świętolipskiego sanktuarium.
- Wiemy, że szkoły muzycznej tutaj nie otworzymy, ale przez poszczególne wydarzenia, takie jak koncerty, warsztaty i konkursy, chcemy pielęgnować i nawiązywać do pięknej wartości tego miejsca.
W kościele pojawiły się także nowe organy.
- To instrument do muzyki dawnej, barokowej. Ma inny charakter niż główne organy. Powstał w Holandii w 1987 roku. Instrument daje nam jeszcze większe możliwości koncertowe, a wiadomo, że Święta Lipka słynie z muzyki organowej - dodaje.
W ramach warsztatów improwizacji organowej odbyły się zajęcia teoretyczne, praktyczne oraz panele dyskusyjne.
- Improwizacja polega na graniu muzyki organowej bez przygotowania, ex tempore. Obszarem naszej działalności było prowadzenie zajęć z zakresu improwizacji w różnych stylach i formach m.in. romantycznej i barokowej - mówi Łukasz Mosur z Akademii Muzycznej w Łodzi.
- Improwizacja to sztuka niezwykle potrzebna, jednak niedoceniana. Ze względu na różną jakość gry organistów nie zawsze jest ona obecna, więc wierni uczestniczący w liturgii nie zawsze ją też cenią. Ma ona wymiar duchowego przygotowania do samej liturgii, jak i konkretnej akcji, którą zapowiada - mówi Adam Tański z Instytutu Muzyki Kościelnej w Łomży. Zaznacza, że potrzebujemy dokształcenia organistów, którzy już pracują w parafiach.
- Musimy wspólnie starać się, by od organistów wymagano wyższego poziomu zdolności - mówi Adam Tański. ks. Dariusz Sonak/ Foto Gość- W świętolipskich warsztatach organowych uczestniczę po raz drugi. Za pierwszym razem mogłem poznać instrument z sanktuarium, na czym bardzo mi zależało. W tym roku biorę udział w konkursie organowym w tym miejscu, więc trwające warsztaty pomogą mi w lepszym poznaniu akustyki, dźwięków oraz posłuchania uwag i rad mistrzów organowych, którzy prowadzą nam zajęcia - mówi Dominik Kaczmarek, organista z parafii św. Wojciecha w Poznaniu.
- Ważne jest to, by grający na liturgii organista modlił się dźwiękami, a improwizacja daje dużą przestrzeń do tego - mówi Dominik Kaczmarek. ks. Dariusz Sonak/ Foto Gość
- Tworzenie improwizacji do pieśni jest bardzo ważne. Trzeba je dostosować do danego wydarzenia i osób obecnych w kościele. Improwizacja ma na celu wykreowanie sfery sacrum podczas liturgii - wyjaśnia.