Był on w pierwszej grupie polskich biskupów, którzy udali się do Watykanu z wizytą ad limina apostolorum, czyli do progów apostolskich.

Metropolita warmiński wymienia trzy zasadnicze wymiary wizyty w Rzymie. – Pierwszy to ten duchowy, czyli modlitwa przy grobach świętych apostołów. Wspólna Eucharystia z innymi biskupami przypominała, że jesteśmy Kościołem, który trwa w jedności od wielu wieków, a groby apostołów są tego ważnym znakiem – tłumaczy.

Drugim wymiarem – jak mówi arcybiskup – było spotkanie z Ojcem Świętym, które trwało ok. 2 godzin.

– Papież zachęcił nas do otwartości podczas tego spotkania, sam też był otwarty na to, co mieliśmy do powiedzenia. Zaznaczył, że chce usłyszeć, co jest dla nas ważne. Sporo czasu poświęcił zbliżającemu się synodowi i uwrażliwił nas na to, że istotą ma być słuchanie Ducha Świętego, który mówi w Kościele. To było przede wszystkim spotkanie z kimś, kto całym sobą jest gotów wypełniać wolę Bożą – wspomina metropolita.

Jak dodaje, poruszano również temat migrantów, formacji seminaryjnej czy ekologii. – Wielu z nas pozytywnie zaskoczyło to, że papież był bardzo dobrze poinformowany o tym, co dzieje się w Polsce. Cała nasza rozmowa z nim była umacniająca i braterska – uważa.

Jako trzeci wymiar wymienia wizyty w różnych dykasteriach watykańskich.

Do jednych z powtarzających się i ważnych tematów metropolita warmiński zalicza rolę świeckich w Kościele. – Cieszę się, że ten temat bardzo mocno wybrzmiał w wielu naszych rozmowach. Mieszanie funkcji w Kościele nigdy nie jest czymś właściwym. Świeccy mają swoje ważne miejsce i funkcje. Musimy uczyć się rozeznawania charyzmatów, by każdy mógł wypełniać powierzone sobie zadania zgodnie z powołaniem. To wyzwanie dla nas, byśmy nie zaniedbywali porządku łaski, zabierając komukolwiek właściwe mu miejsce we wspólnocie – podkreśla.

Więcej o wizycie w Watykanie w „Posłańcu Warmińskim” nr 42/2021 na 24 października.