Mówią, że dzięki tej grupie są bliżej Boga. Dla siebie nawzajem są jak rodzina.
Jednym z prężnych ośrodków duszpasterskich skupiających pracowników kolei jest parafia w Korszach. – Początki były trudne. W mundurach braliśmy udział w uroczystościach parafialnych i patriotycznych. Z biegiem czasu chcieliśmy mieć jako duszpasterstwo własny sztandar. Gromadził nas przy kościele ks. prał Janusz Budyn – to on przez całe lata nas wspierał i wskazywał drogę. Był z nami zawsze – mówi Edward Ruń.
Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.