Br. Wincenty Józef Masel OFM Conv. świętował 90. urodziny oraz 60. rocznicę ślubów zakonnych.
Podczas Eucharystii kościół był pełen wiernych, bo darzony ogromną sympatią br. Wincenty Józef Masel OFM Conv. posługuje w parafii św. Franciszka w Ostródzie od 28 lat.
- Jako brat zakonny rozumiesz i zachwycasz się Bożą łaską. Dostrzegasz działanie Boga w swoim życiu. Zdajesz sobie sprawę, że zupełnie niezasłużenie otrzymałeś dar powołania. Z jednej strony czujesz się z tego dumny, z drugiej - niegodny tak wielkiego daru. Podobnie jak św. Paweł nic sobie nie przypisujesz, a nawrócenie i powołanie uważasz za owoc łaski - mówił na jubileuszowej Eucharystii prowincjał o. Wojciech Kulig OFM Conv.
- Do wszystkiego potrzebna jest łaska Boża. Do wykonywania każdego zawodu sama chęć nie wystarcza, potrzebna jest łaska powołania. Nie chwaląc się, zawsze lubiłem się modlić. Ta iskra powołania do życia konsekrowanego zawsze we mnie była - wyznaje br. Wincenty.
- Modlitwa rano, w południe i wieczorem. Tak mija życie. A w chwilach wolnych poezja. Najlepiej, kiedy się rymuje i jest z życia wzięte - uważa jubilat i cytuje wersy z wiersza napisanego z okazji 90. urodzin:
Moja świeczka z każdym dniem się dopala.
Jeszcze jak może, to brat Wincenty Boga wychwala.
Kiedy się już dopali, koniec będzie mego życia.
Aby moja dusza cieszyła się w niebieskim błękicie.