W tym roku też się uda

Chcemy wspomóc misjonarzy w zakupie nowych środków lokomocji, w utrzymaniu i remontach samochodów, motocykli, rowerów i łodzi motorowych. Ta pomoc pozwoli misjonarzom dotrzeć z Ewangelią do miejsc najbardziej oddalonych od głównych traktów. Będą mogli również pomóc chorym i potrzebującym, a życie i posługa misyjna staną się nieco łatwiejsze - wyjaśnia o. Wiesław Dudar SVD, dyrektor Referatu Misyjnego Księży Werbistów w Pieniężnie.

Na stronie internetowej referatu misyjnego pomocmisjom.werbisci.pl można zapoznać się z potrzebami, które sformułowali werbiści, jak i sposobami włączenia się w akcję.

Swoje prośby wystosowali również misjonarze pochodzący z naszej archidiecezji, w tym pochodzący z Łyny bp Józef Roszyński SVD, ordynariusz diecezji Wewak w Papui-Nowej Gwinei, który prosi o… traktor.

Obecnie używany ciągnik ma 46 lat i służy obsłudze głównej stacji Timbunke. Jak opisuje bp Roszyński, „nigdy nie był w warsztacie, a naprawiany jest przez naszych mechaników na miejscu. Obecnie jest w stanie rozpadu. Oleje ciekną wszystkimi możliwymi szczelinami, części są zużyte, choć wiele razy zmieniane i dorabiane. Części zapasowych nie ma, opony już cerowane”.

O pomoc prosi również pochodzący z Łabędnika o. Marian Schwark SVD, który od lat posługuje w parafii Świętej Rodziny w Hanyigba Duga w diecezji Kpalimé w Togo. - Staramy się o samochód, bo ten, który posiadamy, już się często psuje. Niezbędny jest między innymi do tego, by dojechać w góry do jednej z wiosek. Odległość dziesięciu kilometrów pokonuje się w godzinę, tak jest stromo - opisuje werbista. Na „liście życzeń” misjonarzy z Togo znajduje się również 14 rowerów i 5 motocykli.

- Przez wszystkie lata to, o co prosili misjonarze, udało się kupić. Wierzę, że i w tym roku to się uda - dodaje o. Dudar.

Finał akcji będzie miał miejsce 24 lipca w kościele Misyjnego Seminarium Duchownego Księży Werbistów w Pieniężnie.