- Arcybiskup Edmund Piszcz to postać, która wrosła w krajobraz naszego regionu. Można śmiało powiedzieć, że to ojciec, przewodnik duchowy naszego regionu - uważa wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki.
Wojewoda podkreśla, że informacja o śmierci abp. Edmunda Piszcza była smutną wiadomością.
- Był przewodnikiem duchowym związanym zwłaszcza z upamiętnianiem ofiar zbrodni katyńskiej, związanym ze środowiskami patriotycznymi. Postać bardzo ważna dla wielu mieszkańców Warmii i Mazur. Dla mnie osobiście również, chociażby zwracając uwagę na fakty z mojego życia chrześcijańskiego, takie jak sakrament bierzmowania, czy wsłuchiwanie się w bogatą treść wygłaszanych homilii - mówi Artur Chojecki.
Przypomina, że arcybiskup senior w ostatnich latach był nieustanie aktywny. Odbywał wiele spotkań. - Przy spotkaniach zawsze życzliwe spojrzenie, wiele dobrych rad. Będzie mi osobiście go brakowało - dodaje wojewoda.
Jak podkreśla marszałek województwa Marek Gustaw Brzezin, abp Edmund Piszcz był znaną i szanowaną osobą w całej Polsce. - Na Warmii i Mazurach dokonał wielkiego dzieła pasterskiego, zwłaszcza w czasach przemiany ustrojowej Polski. Osobiście wspominam abp. Edmunda jako człowieka bardzo kontaktowego, czułego na możliwość spotkań i rozmowy. Wspominam jego naukę głoszoną w kazaniach, słowa o miłości, o współpracy, współistnieniu ludzi. Wiele do myślenia dała mi homilia wygłoszona przy okazji rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w Olsztynie, kiedy mówił o symbolice trzech krzyży w życiu każdego człowieka. Żal i ogromna strata - wyznaje marszałek województwa.
Wierzy, że pamięć ludzka będzie nieprzemijająca. - W umysłach, sercu i modlitwie będziemy zawsze wspominać piękne dzieło abp. Edmunda Piszcza - dodaje Marek Gustaw Brzezin.