Ludzie lgnęli do niego, czuli, że to wyjątkowy człowiek, który ma w sobie dobro.
Jest w Dziejach Apostolskich taka scena, gdy św. Piotr głowił się nad pytaniem, jak poganom wytłumaczyć, kim jest Chrystus (Dz 10). – I wtedy uciekł się do prostego zdania, ale bardzo wymownego. Powiedział: „Dlatego, że Bóg był z Nim, przeszedł On, dobrze czyniąc”. W tym jednym zdaniu była nie tylko definicja Jezusa, ale również opis każdego z nas jako chrześcijanina. Przejść przez tę ziemię, dobrze czyniąc. Dobro zawsze wraca do człowieka, wraca na pewno. I niech to będzie radością dla nas wszystkich, dobro u Boga nigdy nie będzie zapomniane. Myślę, że człowiekiem jest się na tyle, na ile przechodząc przez tę ziemię, czyni się dobro i to dobro zostawia w innych. Bo, jak napisał w swoim dzienniku Jan XXIII: „Gdzie jest dobro, tam jest zawsze Bóg” – powiedział na wencie dobroczynnej Akcji Katolickiej śp. abp Edmund Piszcz. Często powtarzał, że trzeba szczególnie troszczyć się o chorych, potrzebujących, ubogich, którzy urzeczywistniają samego Jezusa Chrystusa, i przytaczał słowa Ewangelii: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). – Ważne jest, abyśmy umieli dostrzec, że obok nas jest ktoś, kto potrzebuje naszej pomocy. Tu nie chodzi o jakieś wielkie sprawy materialne, ale o obecność, dobre słowo, słowo nadziei i życzliwości, o umiejętność wysłuchania drugiego człowieka – podkreślał w homilii wygłoszonej w konkatedrze św. Jakuba podczas celebracji kolejnej rocznicy powołania papieża Franciszka na Stolicę Apostolską. Głosił naukę zgodną z jego zawołaniem biskupim zaczerpniętym z listu św. Jana: „Miłujmy czynem i prawdą”. Tymi słowami również żył.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.